Najciekawsze rysunki na mapie wykonane rowerem i GPSem
Jeżdżąc rowerem pewnie zdarzyło się, że ślad Waszej trasy coś przypominał – jakiś przedmiot, zwierzę, postać czy coś znane tylko Wam. A może odwrotnie! Chcieliście stworzyć rowerem jakiś rysunek na mapie, ale nikt oprócz Was nie wie co to jest? Narysować coś śladem GPS nie jest łatwo, ale są osoby, którym świetnie to wychodzi. Jednym z nich jest kanadyjski rowerzysta Stephen Lund, który sztukę rysowania śladem GPS opanował do perfekcji. Swoją przygodę zaczął w 2015 roku i trwa ona do dziś! Narysował m.in. kolarza, żyrafę, dinozaury, Lorda Vadera, Pomnik Chrystusa z Rio, króliczka wielkanocnego czy Mistrza Yode! Całą jego twórczość możecie podziwiać na stronie https://gpsdoodles.com/.
Dla mnie jednak mistrzem rysunku na mapie za pomocą roweru i GPSa jest Jan Rother. Śląski rowerzysta, który może nie ma na koncie tylu rysunków co Kanadyjczyk, ale zrobił jeden genialny! Na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości stworzył ślad trasy w kształcie polskiego godła. Mało tego! Jego trasa liczyła równo 100 kilometrów! To jest sztuka!
Jako że to wyczyn Ślązaka i członka społeczności Rowerem Po Śląsku, nie mogłem sobie odmówić krótkiej rozmowy…
Skąd taki pomysł?
Sam pomysł na „rysowanie” rowerem po mapie narodził się już parę lat temu. Po śmierci mojego ojca chciałem stworzyć jakąś specjalną trasę dla jego pamięci i wówczas tj. w 2015 powstała trasa przypominająca serce i długości 77km. Trasę tą pokonuję co roku w październiku. Od 2018 jeżdżę podobne serce również dla matki (70 km), w sierpniu.
Sam pomysł orzełka „urodził się” jakiś miesiąc przed tą wielką rocznicą jaka przypadała 11.11.2018 roku. Natłok obowiązków związanych z działalnością w stowarzyszeniu „Pro fortalicium” nie pozwolił nam zorganizować eskapady 11.11. Udało się jednak dzień później dzięki ustanowieniu poniedziałku dniem wolnym.
Jak wygląda układanie takiej trasy?
W układaniu tras pomaga mi aplikacja mapy.cz (ona również jest moja nawigacja podczas trasy). Najpierw buduje szkielet trasy, który zazwyczaj bardzo odbiega od zamierzonego, by później metodą rozciągania i skracania trasy dojść do finalnego kształtu.
Oczywiście wyznaczenie trasy na mapie to jedno, a skorygowanie to drugie, zwłaszcza gdy zabiera się grupę ludzi ze sobą. Pomocne wówczas są inne mapy i programy dostępne w necie (Google, Traseo, itp.) Ważnym elementem przed realizacja takiej wycieczki jest objechanie trasy (zazwyczaj robię to na raty) w celu ustalenie przejezdności.
Ile czasu Ci to zajęło?
Same narysowanie trasy zajęło mi około tygodnia, jednak goła trasa bez atrakcji po drodze mogła by być nudna. Kolejnym zadaniem było znalezienie i opisanie ciekawych miejsc na trasie, wyznaczenie fajnego miejsca startu, miejsca na dłuższą przerwę, jak również przygotowanie potrzebnych grafik i wymyślenie zabawy podczas wycieczki , co również zajęło trochę czasu (drugi tydzień).
Co było trudniejsze? Narysować kształt na mapie czy wytyczyć odpowiednią długość?
To bardzo trudne pytanie. Jedno miało bezpośredni związek z drugim. Jednak zdecydowanie więcej czasu zajęło narysowanie w miarę względnego orzełka, niż później dopasowanie go do 100km.
Jan swoją trasę przejechał z grupą rowerową „Obszar Warowny Śląsk na rowerze”, a jego rysunek na mapie stał się szeroko komentowany w mediach społecznościowych. Plik GPX jego trasy można pobrać tutaj: GPX ORZEŁ
Po ataku Rosji na Ukrainę Państwo Panewniccy z Chorzowa znaleźli świetny sposób na solidaryzowanie się z naszymi sąsiadami. Narysowali i przejechali rowerem pętle w kształcie Ukrainy. Piękny symbol i wielka kreatywność! Szacun! Trasa przebiega przez Chorzów, Świętochłowice oraz Rudę Śląską i liczy 26km. Plik GPX ich trasy: GPX UKRAINA
W Polsce powstał jeszcze jeden rysunek na mapie stworzony rowerem i GPSem, o którym było głośno. Ciekawy? Mało ciekawy? Na pewno ślad inny niż inne :) W 2017 roku trójka rowerzystów wystartowała z Łodzi i po przejechaniu 1057km dotarli do Warszawy, rysując na mapie wielkiego penisa! Podobno to największy na świecie obrazek zrobiony za pomocą roweru i GPSu. Sam autor nazywa to najdurniejszym pomysłem roku :)
A Wam się udało? Narysowaliście coś rowerem na mapie? A może macie jakieś pomysły, ale nie wiecie jak je zrealizować? Piszcie i chwalcie się w komentarzach na Facebooku…