Rowery elektryczne – po co to komu?
Rowery elektryczne – niektórzy je wyśmiewają, drwią z nich, lekceważą je, bo przecież na rowerze trzeba się napedałować, a Ci z silnikami to zwykłe lenie! Czy aby na pewno? Czy Ci co tak mówią dobrze się nad tym zastanowili? Hmmm… zacznijmy od początku.
ROWER ELEKTRYCZNY – CZYM RÓŻNI SIĘ OD ZWYKŁEGO ROWERU
Najprościej i najogólniej… rower elektryczny dodatkowo wyposażony jest w 3 elementy, których w zwykłym rowerze nie ma.
- SILNIK – zamontowany w przedniej lub tylnej piaście koła albo w centralnie, czyli przy korbie. Rowery z silnikiem w kole są tańsze, ale przez przeniesiony środek ciężkości, koło może ulegać poślizgom. Lepszym rozwiązaniem jest silnik przy korbie. Środek ciężkości jest równomiernie rozłożony, co pozwala odciążyć koła. Rowery z centralnym napędem są bardziej uniwersalne.
- BATERIA – umiejscowiona na bagażniku lub ramie. W nowych rowerach elektrycznych stosuje się baterie litowo-jonowe, które są lżejsze i bardziej wydajne. Bateria ładuje się od 2 do 10 godzin i można na niej przejechać od 30 do nawet 150 kilometrów.
- JEDNOSTKA STERUJĄCA – dodatkowy moduł na kierownicy, którym możemy zmieniać tryby, czyli zwiększamy lub zmniejszamy wsparcie silnikiem. Ponadto jednostka sterująca często wyposażona jest w licznik i przycisk wyłączający wspomaganie silnikiem.
PRZEPISY
Przepisy mówią jasno! E-bike jest rowerem, gdy silnik nie przekracza mocy 250 Watów, wspomaga tylko gdy pedałujemy i wyłącza się po przekroczeniu prędkości 25 km/h. Gdy nie spełnia, któregoś z tych warunków to staje się skuterem lub motocyklem, więc musi być zarejestrowany i ubezpieczony, trzeba mieć kask, oświetlenie, nie można jeździć po drodze rowerowej czy chodniku. Obalmy więc jeden z największych mitów: jadąc na rowerze elektrycznym nie musimy pedałować. Czyli jednak nie jest to gadżet dla kompletnych leniuchów…
NAJWIĘKSZE WADY ROWERÓW ELEKTRYCZNYCH
Te trzy dodatkowe elementy, o których pisałem wcześniej, z jednej strony są olbrzymią zaletą e-bajków, bo wspomagają jazdę. Z drugiej strony jednak, odpowiadają za największe wady rowerów elektrycznych: wysoka cena i waga!
Ceny rowerów elektrycznych zaczynają się od 1500 złotych, ale jednak są to najsłabsze jakościowo modele o bardzo dużej wadze i słabej baterii. Chcąc kupić dobry e-bike trzeba liczyć się z wydatkiem rzędu 4-5 tysięcy złotych, natomiast wysokiej jakości modele kosztują już ponad 7 tysiaków!
Dodatkowe elementy, czyli wyższa waga… Silnik to dodatkowe 4kg, akumulator od 2,5 do 4kg (zależy od pojemności). Poza tym takie rowery muszą mieć wzmocnioną ramę i koła, żeby wytrzymać dodatkowe obciążenie. Wszystko to sprawia, że rowery elektryczne ważą od 7 do 9 kilogramów więcej niż zwykłe rowery.
… WIĘC DLA KOGO JEST E-BIKE?
Nie wyobrażam sobie zapalonego kolarza ani hardcorowego rowerzysty z akumulatorem na ramie, ale wyobrażam sobie:
- mojego dziadka, który kiedyś bardzo często jeździł rowerem, a teraz kondycja już nie ta i górka stanowi problem
- mojego tatę, który ma problemy z kolanem i nie może go zbyt obciążać
- moją żonę, która chciałaby pojechać ze mną w długą trasę, ale nie nadąża
- mojego kumpla, który uwielbia zjeżdżać z górki, ale nienawidzi pod nią wjeżdżać
- moją koleżankę, która chciałaby jeździć rowerem do pracy, ale boi się, że się spoci :)
A czy mi by się przydał? Mając w nogach 120km i wjeżdżając z pełnymi sakwami pod stromy podjazd przed Koniakowem w Beskidzie Śląskim – zdecydowanie tak, ale… jadąc na pobicie swojego jednodniowego rekordu przejechanych kilometrów – zdecydowanie nie, bo to doping :)
Rowery elektryczne na pewno nie są dla wszystkich, ale nie wolno się z nich podśmiewać i ich lekceważyć, bo dla wielu osób e-bike jest jedynym typem roweru, na który mogą wsiąść i który da im przyjemność z jazdy.