Rowerem przez powiat gliwicki
Powiat gliwicki to świetne tereny na wycieczki rowerowe. Jego pejzaż jest zróżnicowany i nie należy utożsamiać go z rozległymi aglomeracjami na Górnym Śląsku. Przemysł to ważny składnik miejscowej gospodarki, jednak podróżujący po powiecie w większości gmin zobaczą zielony krajobraz zdominowany przez pola i lasy. Liczne szlaki turystyczne, kompleksy leśne, ośrodki wypoczynkowe, zbiorniki wodne zachęcają do odwiedzin.
Naturalnie miejscem startu obu pętli: północnej i południowej są Gliwice, a dokładnie rynek. Miasto leży na skrzyżowaniu dwóch autostrad, dlatego szybko dojedziemy tutaj samochodem, który można zaparkować np. przy Radiostacji. Natomiast jeśli macie bliżej do Chudowa albo wygodniej Wam podjechać do Pławniowic to można i tak – uroki pętli rowerowe. Jeśli zdecydujecie się zabrać rower do pociągu to z dworca PKP w Gliwicach macie ok. 500 metrów do najbliższego punktu trasy, a do rynku lekko ponad kilometr.
Start i meta: Rynek w Gliwicach
Pętla północna: 92km (możliwość skrócenia do 65km)
Pętla południowa: 61km
MAPA
Pobierz ślad trasy: RAR – obie pętle
– północna: GPX | KML
– południowa: GPX | KML
Przydał Ci się artykuł? Skorzystałeś z pliku GPX? Możesz za to podziękować stawiając mi kawę :)
blok reklamowySPIS TREŚCI
GLIWICE
Gliwice to jedno z największych i najbardziej atrakcyjnych miast w województwie śląskim. Turyści chętnie je odwiedzają ze względu na ciekawą architekturę, ofertę kulturalną oraz słynne zabytki. Centralnym punktem Gliwic jest rynek z ratuszem otoczony pięknie odrestaurowanymi zabytkowymi kamienicami. Jego wizytówką jest fontanna z rzeźbą Neptuna wykonana w 1794 roku przez barokowego rzeźbiarza pochodzącego z Opawy – Johannesa Nitschego. Z każdego rogu kwadratowego rynku odchodzą po dwie uliczki tworząc sieć zabudowy gliwickiej Starówki.
Gliwice to siedziba powiatu, którego nie należy utożsamiać z rozległymi aglomeracjami na Górnym Śląsku. Przemysł to ważny składnik miejscowej gospodarki, jednak podróżując po powiecie w większości gmin zobaczymy zielony krajobraz zdominowany przez pola i lasy. Do rowerowego podróżowania zachęcają liczne kompleksy leśne, ośrodki wypoczynkowe, zbiorniki wodne oraz szlaki turystyczne. Na terenie powiatu znajdują się cenne zabytki Szlaku Architektury Drewnianej oraz Szlaku Zabytków Techniki województwa śląskiego.
PĘTLA PÓŁNOCNA
Pętla ma 92 km z możliwością skrócenia do 65km jeśli skorzystacie ze skrótu z Byciny do Taciszowa. Pętla oprowadza rowerem po najciekawszych miejscach powiatu Gliwickiego na północ od centrum Gliwic.
RADIOSTACJA W GLIWICACH
Z rynku wyruszamy na północ i wąskimi uliczkami przejeżdżamy obok zabytkowej rezydencji przemysłowca Oscara Caro, w której obecnie mieści się główna siedziba gliwickiego Muzeum. Następnie mijając pomnik Józefa Piłsudskiego wjeżdżamy na drogę rowerową na Bulwarach Kłodnicy, a potem na czerwony szlak rowerowy, który przeprowadzi przez dzielnicę Szobiszowice aż do Radiostacji.
Radiostacja w Gliwicach to drewniana wieża nadawcza, której wysokość 111 metrów daje jej status najwyższej istniejącej, zbudowanej w całości z drewna konstrukcji w Europie i najwyższej drewnianej wieży nadawczej na świecie. Obiekt wybudowany jest z bali z nieimpregnowanego drewna modrzewiowego, łączonego przy pomocy 16 100 mosiężnych śrub. Co ciekawe, w konstrukcji nie ma ani jednego stalowego gwoździa! Maszt radiostacji gliwickiej jest również istotnym miejscem w historii Polski. 31. sierpnia 1939 roku, czyli w dzień przed rozpoczęciem II wojny światowej Niemcy przeprowadzili tutaj tzw. „prowokację gliwicką”. Esesmani udający Polaków wdarli się do gliwickiej stacji nadawczej i nadali komunikat w języku polskim zapowiadający rychłą polską ofensywę i wzywający do powstania. Przez problemy techniczne nie udało im się nadać pełnego odzewu, wybrzmiały jedynie słowa: „Uwaga! Tu Gliwice. Rozgłośnia znajduje się w rękach polskich”. W ten sposób nazistowska propaganda już 31 sierpnia o godz. 22:30 obwiniła Rzeczpospolitą o rozpoczęcie wojny, a III Rzeszę przedstawiła jako ofiarę polskiej agresji.
Chociaż jest to dopiero początek trasy to nie wyobrażam sobie nie spędzić tu dłuższej chwili siedząc w wpatrując się w tego drewnianego kolosa albo przeglądając ekspozycję zabytkowych nadajników radiowych i sprzętu telekomunikacyjnego, znajdującą się w budynku przy wieży. Radiostacja Gliwicka znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
WZDŁUŻ KANAŁU
Drogami rowerowymi wzdłuż ul. Perseusza i Portowej jedziemy w kierunku Łabęd – dzielnicy Gliwic. Po prawej stronie mijamy Śląskie Centrum Logistyki, a za nim znajduje się Kanał Gliwicki, który drogą wodną łączy przemysłowe miasta Górnego Śląska z Odrą. Kanał został ukończony w 1939 roku i stał się jedną z najnowocześniejszych tego typu dróg wodnych w Europie. Ma 40km długości, średnio 3,5m głębokości, a różnica poziomów pomiędzy portem w Gliwicach a Koźlu wynosi 44m, dlatego wybudowano 6 śluz. Pierwsza znajduje się właśnie w Łabędach.
W gliwickim porcie funkcjonuje marina, czyli przystań turystyczna, organizująca rejsy statkiem pasażerskim, a także wypożyczająca łodzie motorowe i kajaki.
Kolejnym ciekawym miejscem na rekreacyjnej mapie Gliwic jest ośrodek wypoczynkowy w Czechowicach. Funkcjonuje tutaj sezonowe kąpielisko z szeroką, piaszczystą plażą, a także wypożyczalnia sprzętu wodnego, domki campingowe, pole namiotowe oraz boiska, place zabaw, miejsca do grillowania i punkty gastronomiczne.
Z Czechowic skrótem dla rowerzystów przejeżdżamy przez tory kolejowe, a potem odbijamy w lewo na drogi szutrowe, które wzdłuż żółtych pól rzepaku doprowadzą nas do Pyskowic.
PYSKOWICE
Pyskowice to jedno ze starszych miast Górnego Śląska, które może się pochwalić m.in. zachowanym średniowiecznym układem urbanistycznym Starego Miasta. Na środku rynku znajduje się ratusz, w którym obecnie funkcjonuje Muzeum Miejskie, a dookoła placu stoją stare kamienice pochodzące z XVIII i XIX wieku.
Jednak zanim dojedziemy do rynku to warto dowiedzieć się co na tych terenach było dużo, dużo wcześniej przed średniowieczem. Dlatego warto zajrzeć do geopunktu, czyli ścieżki edukacyjnej znajdującej się tuż przy szkole. Dowiemy się z niej, że w latach 50. w okolicach Pyskowic i Rudzińca funkcjonowała kopalnia piasku, w której podczas eksploatacji wykopano kości mamuta wielkiego i nosorożca włochatego, czyli zwierząt żyjących w epoce plejstocenu, ponad 2 miliony lat temu. Dwa ze zrekonstruowanych szkieletów pyskowickich mamutów znajdują się dziś w muzeach: gliwickim oraz geologicznym w Warszawie. W Zamku Piastowskim stoi natomiast szkielet pyskowickiego nosorożca włochatego. Dla przypomnienia geologicznej przeszłości ziemi pyskowickiej, postanowiono na terenie szkoły utworzyć ścieżkę edukacyjną z zrekonstruowanymi replikami mamuta oraz nosorożca włochatego, czyli zwierząt żyjących w epoce plejstocenu i wymarłych ponad dwa miliony lat temu.
Innym niesamowitym miejscem w Pyskowicach są bały, czyli poniemiecki węzeł kolejowy budowany w latach 1937-41. Miał to być największy węzeł kolejowy w tej części Europy, ale ze względu na wejście wojsk alianckich nigdy nie został ukończony. Jednak doskonale zachowane mosty dziś są miejscem, które zdecydowanie warto odwiedzić.
Trasa w Pyskowicach poprowadzona jest także przez Park Miejski ze ścieżką edukacyjną znajdującą się na drewnianym pomoście, a także obok skansenu kolejowego i minionków. Tak, minionków! …i to czterech, które powstały z siana przy okazji dożynek.
ZAMKI I PAŁACE ZIEMI GLIWICKIEJ
Ziemie powiatu gliwickiego bogate są również w pałace i zamki. Jedne nadszarpnięte zębem czasu, inne piękne i malownicze. Pierwszy jaki odwiedzamy na naszej trasie to Pałac w Bycinie. Wybudowany został w 1700 roku przez hrabiego Alberta Leopolda Paczyńskiego z Tenczyna. Trzykondygnacyjny budynek wzniesiony został na planie litery “L” , wykonany z cegły, otynkowany i nakryty dachem mansardowym. W narożniku południowo-wschodnim znajdowała się kaplica pw Świętej Trójcy, której sklepienie zostało udekorowane późnobarokową polichromią przedstawiającą m.in. Wniebowzięcie Matki Boskiej i czterech ojców kościoła. Niestety budynek swoje lata świetności ma już dawno za sobą. Dzisiaj jest to ogrodzona i grożąca zawaleniem ruina.
Jeśli czujecie, że nie dacie rady przejechać pełnej 92-kilometrowej pętli północnej to w Bycinie można skrócić trasę o 27km i pojechać na Taciszów zgodnie z oznakowaniem na mapie.
Lasem o dość kamienistej nawierzchni jedziemy w kierunku Toszka, gdzie czeka na nas kolejne spotkanie z historią. Zamek w Toszku to jeden z najciekawszych zabytków zachodniej części województwa śląskiego. Pierwsze dokumenty pisane mówią o nim w 1222 roku, ale badacze twierdzą, że drewniany gród obronny mógł istnieć na tutejszym wzgórzu już w X wieku. Po zniszczeniach przez husytów w 1429 roku książę oświęcimski Przemysław Toszecki wzniósł murowaną rezydencję i to właśnie wtedy zamek przeżywał największy rozkwit. Po jego śmierci budowla często zmieniała właścicieli, a dzisiaj mieści się tu Centrum Kultury „Zamek w Toszku”. Turyści mogą zwiedzać basztę zamkową z punktem widokowym, zobaczyć teatrzyk opowiadający legendę o złotej kaczce, a także odpocząć w zamkowej kawiarni.
Z Toszka czeka nas malownicza trasa do Pławniowic, a wszystko to przez piękne żółto-zielone pola z rzepakiem. Można się zachwycać zwłaszcza na odcinku Pawłowice – Słupsko! Czarny szlak rowerowy prowadzi nas aż do Jeziora Pławniowickiego, pełniącego funkcję rekreacyjną. Nad jego północnym brzegiem znajdują się plaże, campingi i punkty gastronomiczne, dlatego w upalne dni spotkać tam można mnóstwo plażowiczów.
Niedaleko południowego brzegu jeziora znajduje się przepiękny zespół pałacowo-parkowy w Pławniowicach. Tworzą go pałac z kaplicą, zabudowania folwarczne, oficyna ze stajnią i wozownią – wszystko w stylu neomanieryzmu niderlandzkiego z wieloma dodatkami neogotyckimi oraz otaczający pałac park krajobrazowy. Pałac w Pławniowicach to jeden z najpiękniejszych, o ile nie najpiękniejszy pałac w całym województwie śląskim. Należał niegdyś do rodziny Ballestremów, którzy w latach 1798-1945 stworzyli największe imperium przemysłowe na Górnym Śląsku. Trójskrzydłowa, dwukondygnacyjna bryła pałacu wzniesiona została na planie litery „U”. Elewacje wykonane z cegły klinkierowej posiadają rozmaite zdobienia w postaci detali kamieniarskich. Wysokie, czterospadowe dachy budowli ozdobione są licznymi wieżyczkami i iglicami, zaś nad całością dominuje czworoboczna wieża z zegarem, przykryta wysokim dachem namiotowym. W południowo-zachodnim skrzydle znajduje się kaplica Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, która jest udostępniana wiernym jako kościół. Wstęp na teren parku jest płatny 5 zł.
SZWAJCARIA RACHOWICKA
Rachowice to wieś malowniczo położona w otoczeniu kompleksu leśnego. To właśnie w lesie udostępniono zwiedzającym szczególnie atrakcyjne przyrodniczo i krajobrazowo fragmenty dolinki potoku Sierakowickiego, tworząc leśną ścieżkę dydaktyczną zwaną „Szwajcarią Rachowicką”. Ścieżka ma 800m długości, a na jej trasie znajdują się tablice edukacyjne oraz drewniane pomosty i schody, dlatego lepiej poprowadzić rower. Uwierzcie mi, że warto! Pofalowany teren, zieleń wysoka i bagniska, wszystko to wpływa na niezwykły klimat tego miejsca. Teren porastają pomnikowe dęby, stare buki, graby i inne drzewa. Średni wiek drzew szacuje się tu na 160 lat, a osobliwością przyrody w tym miejscu są m.in. dwa zrośnięte w uścisku buki oraz połączone gałęzią graby. Nie można nie zwrócić uwagi na bogate w mchy, porosty, grzyby i paprocie runo leśne. Poza tym rosną tutaj maliny i jeżyny, po gałęziach skaczą wiewiórki, spotkać można także ciekawskiego daniela, dostrzec sarnę czy jelenia oraz słuchać śpiewu ptaków. Tu jest niesamowicie!
W Rachowicach znajdują się również zabytki sakralne. Przejeżdżać będziemy obok znajdującego się na Szlaku Architektury Drewnianej kościoła pw Świętej Trójcy, a także dojedziemy do groty, która stała się miejscem kultu Matki Boskiej.
GLIWICKIE ŻÓŁTE POLA RZEPAKU
Zielonym szlakiem rowerowym wracamy z Rachowic do Gliwic. Początkowo lasem, potem głównie drogami szutrowymi w otoczeniu żółtych pól. Kwitnące pola rzepaku to nieodłączny symbol wiosny. Co roku w maju zaczyna się wielki sezon na zdjęcia w rzepaku, ale trzeba się spieszyć, bo żółte kwiaty szybko znikają.
W gliwickiej dzielnicy Ostropa możemy zobaczyć kolejny kościół znajdujący się na Szlaku Architektury Drewnianej. Kościół św. Jerzego ma część murowaną: zakrystia i prezbiterium, ale nawa i wieża są drewniane. Wnętrze kościoła natomiast pokryte jest barokową polichromią, czyli wielobarwną ozdobą malarską ścian, sufitów i sklepień.
Kolejnym ciekawym miejscem, które zobaczymy na trasie jest Plac Grunwaldzki. Na jego terenie znajduje się utworzony w 1951 roku cmentarz żołnierzy radzieckich, którzy polegli w walkach o Gliwice w styczniu 1945 roku.
Drogą rowerową ciągnącą się wzdłuż alei Korfantego, a potem przez Park Mickiewicza z jego pomnikiem, wjeżdżamy do Starego Miasta, gdzie na gliwickim rynku zamykamy pętle północną naszej rowerowej wycieczki po powiecie gliwickim. To co? Jesteście tak mocni, żeby od razu zacząć południową pętle, czy zostawiacie sobie ją na inny dzień? Pamiętajcie, lepiej zwiedza się na spokojnie…
PĘTLA POŁUDNIOWA
Południowa pętla rowerowa po powiecie gliwickim ma 61km długości i przebiega przez małe wsie i miejscowości z ciekawymi atrakcjami turystycznymi.
GLIWICKIE ZABYTKI
Z gliwickiego rynku, wąskimi ulicami Starego Miasta przejeżdżamy obok Zamku Piastowskiego. Jest to jeden z najważniejszych zabytków Gliwic, a także jeden z najstarszych obiektów w mieście. Budowla powstała w połowie XIV wieku, a obecny kształt zyskała w XVI wieku w wyniku przebudowy dokonanej przez Fryderyka Cetrycza. W ciągu następnych stuleci budowla spełniała różne funkcje. Była arsenałem, więzieniem, a nawet folwarkiem. Warto wiedzieć, że do 1945 roku obiekt zwał się Dworem Cetrycza, dopiero po 1945 roku zaczęto używać nazwy „zameczek”, a w 1983 roku „Zamek Piastowski”. Współcześnie mieści się w nim muzeum ze stałymi wystawami o tematyce historycznej i archeologicznej.
Kawałek dalej przejedziemy obok Katedry św. Piotra i Pawła oraz fontanny z rzeźbą „Chłopca z łabędziem”, która jest kopią rzeźby odlanej z brązu według modelu Theodora Kalidego z 1833 roku. Praca Kalidego wzbudzała powszechny podziw, zdobywając m.in. brązowy medal na wystawie światowej w Londynie, dlatego nic dziwnego, że wielu chciało mieć takie dzieło. Kopie „Chłopca z łabędziem” znajdują się w wielu polskich i niemieckich miastach, m.in. w Chorzowie, Legnicy, Warszawie czy Poczdamie.
CIEKAWE WSIE POWIATU GLIWICKIEGO
Znów przez pola rzepaku oraz drogą techniczną wzdłuż autostrady dojeżdżamy do Żernicy, która słynie z drewnianego kościoła św. Michała Archanioła. Kościół wybudowany został w 1661 roku z inicjatywy cystersów z Rud i jest jednym z najlepiej zachowanych drewnianych świątyń na Górnym Śląsku.
W kolejnej wsi odwiedzamy miejsce niezwykle, które o każdej porze roku wygląda inaczej, ale równie zjawiskowo, a to ze względu na wijące się po murach pnącza. Stacja kolejowa w Nieborowicach, bo o niej mowa, jest już nieczynna, ale kolej wąskotorowa na odcinku Bytom – Racibórz kursowała tutaj niemal 100 lat (1899-1991). Chociaż budynek stacji jest w kiepskim stanie to zobaczcie jak pięknie porasta. O każdej porze roku w innej kolorystyce!
Czerwonym szlakiem rowerowym przez las dojeżdżamy do Pilchowic, a potem odbijamy na wieś Wilcza, gdzie zobaczyć możemy kilka bardzo ciekawych zabytków. Pierwszym z nich jest neogotycki Pałac w Wilczy. Otoczona parkiem piętrowa budowla posiada trójkondygnacyjną wieżę oraz trzy baszty. Tutejszy majątek był własnością państwa pruskiego, zarządzaną przez landratów, czyli starostów powiatowych. Po wojnie, gdy Wilcza znalazła się po stronie odrodzonej Polski, tutejszy majątek został przekazany w dzierżawę zasłużonemu śląskiemu powstańcowi – Józefowi Grzonce. Dziś pałac jak i zdewastowany przez lata park nie są dostępne do zwiedzania. Kolejną atrakcją Wilczy jest znajdujący się na Szlaku Architektury Drewnianej kościół św. Mikołaja. To już kolejny drewniany kościół na naszej trasie, więc sami widzicie, że stanowią one jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych – ale także historycznych i sakralnych – powiatu gliwickiego. Tylko w niewielu powiatach w Polsce występuje podobna koncentracja tego typu budowli.
Kolejny odcinek naszej trasy ukazuje bardziej górniczy charakter Górnego Śląska i ziemi gliwickiej. Przejeżdżamy obok majestatycznych księżycowych hałd KWK Szczygłowice, a potem niebieskim szlakiem rowerowym przez lasy tuż przy KWK Knurów.
W SĄSIEDNICH ORNONTOWICACH
Ornontowice to miejscowość położona w powiecie mikołowskim, ale na granicy z powiatem gliwickim, dlatego zdecydowałem się tam podjechać i zobaczyć przede wszystkim pałac. Pałac w Ornontowicach pochodzi z końca XIX wieku i został wybudowany dla rodu Hegenscheidtów – ówczesnych właścicieli Ornontowic, którzy mieszkali w nim do 1945 roku. Po wojnie w budynku mieściła się szkoła rolnicza, a pod koniec XX wieku został zakupiony przez Konsorcjum Finansowo-Inwestycyjne „Colloseum”, które chciało stworzyć w nim szkołę biznesu. Ze względu na ich problemy z prawem rezydencję zajął syndyk, a po firmie pozostał jedynie znak na bramie. W 2005 roku pałac kupił Holender, który trzy lata później obiecywał, że dostosuje go do celów turystycznych. Niestety tak się nie stało, pałac jest zamknięty, obowiązuje zakaz robienia zdjęć i zobaczyć go można jedynie zza płotu. Szkoda!
Można za to wjechać do Parku Gminnego w Ornontowicach, który został laureatem nagrody za Najlepszą Przestrzeń Publiczną Województwa Śląskiego w 2011 roku. Historycznie Park Gminny stanowi część ogrodu przypałacowego należącego swego czasu do rodziny Hegenscheidt. Ród ten słynął między innymi z zamiłowania do otaczania się pięknymi roślinami, dlatego podczas rewitalizacji parku stworzono rosarium oraz dosadzono ozdobne rośliny. Na jego terenie znajduje się wiele starych drzew, które mają status pomników przyrody. To nie jedyne pomniki przyrody w Ornontowicach… Do miasteczka wjechaliśmy „Aleją Dębową”, którą tworzy szpaler 72 ponad 100-letnich dębów szypułkowych.
W Ornontowicach na ul. Zamkowej jest Cukiernia Cichoń znajdująca się na szlaku kulinarnym „Śląskie Smaki”.
Lasami i polami wracamy do powiatu gliwickiego. Kręcimy na Paniówki, bo tam znajduje się Zamek w Chudowie.
ZAMEK W CHUDOWIE – MIEJSCE SPOTKAŃ ROWERZYSTÓW
Zamek w Chudowie wzniesiony został przez Jana Gierałtowskiego w latach 30. XVI wieku na miejscu dawnego średniowiecznego grodu. Początkowo zamek miał charakter obronny, a świadczą o tym grube mury ze strzelnicami oraz fosa. Renesansowy zamek zbudowano na planie prostokąta, w środku którego znajdował się niewielki dziedziniec z centralnie usytuowaną studnią.
Po rodzinie Gierałtowskich, którzy władali Chudowem do 1622 roku, zamek przechodził z rąk do rąk, po czym trafił do rodziny von Foglar. To oni go zmodernizowali i przywrócili mu dawny blask, dzięki czemu Zamek w Chudowie stał się jednym z najbardziej okazałych rezydencji na Górnym Śląsku. W tym czasie odbywały się tutaj liczne przyjęcia, bale oraz polowania. Kolejnym wielkim właścicielem chudowskiego zamku był Aleksander von Bally, który dokonał licznych zmian w jego architekturze. Przebudował wieżę, umieszczając w niej kaplicę oraz postawił duży budynek o charakterze gospodarczym, w którym mieścił się zamkowy browar i karczma. W noc sylwestrową w 1847 roku zamek spłonął, stając się odtąd ruiną.
Chudowski zamek jest miejscem bardzo chętnie odwiedzanym przez śląskich rowerzystów. Znajduje się blisko trzech dużych miast: Gliwic, Rudy Śląskiej i Mikołowa, z których łatwo dojechać licznymi szlakami rowerowymi. Wśród rowerzystów doskonale znane jest powiedzenie: „Chudów z nudów”.
Koniecznie zwróćcie uwagę na rosnącą tuż przy zamku topole kanadyjską, zwaną Tekla. Według pomiaru z maja 2013 roku chudowska topola jest najgrubszą, jednopienną topolą kanadyjską w Polsce. Mierzy 7,24 metra w obwodzie i 2,30 metra średnicy, co daje jej 36. miejsce w Polsce w kategorii grubości wszystkich polskich drzew. Pod względem wysokości (31,5m) plasuje się na 92 miejscu w Polsce. W „Tekli” mieści się również duża dziupla, a w niej niewielkie ławy i stoliki! W pobliżu znajduje się również bar „Przy Tekli”.
PRZYSZOWICE
Do Przyszowic dojedziemy asfaltowymi drogami w ruchu publicznym. Naszym głównym celem jest Pałac w Przyszowicach wzniesiony w latach 1890-95 dla rodziny von Raczek, która w tym czasie władała miejscowością. Eklektyczny pałac na planie zbliżonym do prostokąta zbudowany jest z cegły i otynkowany, posiada dwie kondygnacje i kolistą czterokondygnacyjną wieżę. W głównej fasadzie znajduje się niesymetrycznie umieszczony, efektowny portal wejścia głównego z kartuszami herbowymi. Po zakończeniu II wojny światowej pałac został znacjonalizowany i po odnowieniu oddany Spółdzielni Produkcyjnej „Promień”, a latach 90. XX wieku jego właścicielem została gmina Gierałtowice. Dziś znajduje się w nim: przychodnia lekarska, przedszkole, biblioteka oraz Urząd Stanu Cywilnego. Można tam również obejrzeć ekspozycję pokazującą historię pałacu oraz rodziny von Raczek.
CIEKAWE MIEJSCA W GLIWICACH
Czas pojeździć po dobrej jakości drogach rowerowych – wjeżdżamy do Gliwic. Jedziemy wzdłuż ul. Bojkowskiej, a na rondzie odbijamy w lewo i dojeżdżamy do lotniska. Po jego południowej i zachodniej stronie biegną nowe drogi rowerowe. Lotnisko Aeroklubu ma bogatą i ciekawą historię sięgającą początków ubiegłego wieku, choć w obecnej lokalizacji na południu miasta działa dopiero od 1916 roku. Od roku 1925 gliwickie lotnisko funkcjonowało już jako pasażerski port lotniczy, z którego odbywały się loty do Odessy, Teheranu, Hamburga, Londynu i Wiednia. Warto wspomnieć, że na pokazach w 1931 roku lądował tutaj słynny sterowiec „Zeppelin”. Aeroklub Gliwicki, który jest właścicielem lotniska, rozpoczął swoją działalność w połowie lat 50., a pierwsze szkolenia szybowcowe przeprowadzono tutaj już kilka lat wcześniej. Dziś lotnisko służy nie tylko celom sportowym. Odbywają się na nim operacje małego lotnictwa, stacjonuje tutaj oddział Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz regularnie ćwiczą skoki spadochronowe żołnierze wojsk powietrzno – desantowych.
Kolejnym gliwickim odcinkiem naszej pętli jest przejazd przez osiedle akademickie Politechniki Śląskiej. Powstała ona w 1945 roku co daje jej miano najstarszej uczelni technicznej w kraju. Jest to także jedna z największych uczelni w Polsce. Na teren miasteczka akademickiego wjeżdżamy od strony placu Krakowskiego, skąd warto zwrócić uwagę na budynek potocznie zwany „Czerwoną Chemią”. Budynek, w którym znajduje się Wydział Chemiczny Politechniki Śląskiej, to typowy przykład neogotyckiego budownictwa ceglanego z przełomu XIX i XX wieku. Ulicami Akademicką i Krzywoustego, między kolejnymi wydziałami, przemieszczamy się nad Kłodnicę, gdzie wjeżdżamy na szlak rowerowy G3.
Pomarańczowe tabliczki typu R4, którymi oznakowany jest szlak prowadzą nas jak po sznurku w okolice Parku Chopina. Na terenie parku znajduje się jedna z największych atrakcji Gliwic – Palmiarnia. Już w latach 80. XIX wieku istniały tutaj pierwsze szklarnie, ale taka z prawdziwego zdarzenia powstała dopiero w 1924 roku. Obecnie Palmiarnia obejmuje aż 2000m2 i podzielona została na 5 pawilonów tematycznych. W pierwszym pawilonie można oglądać rośliny użytkowe, w drugim rośliny egzotyczne, trzeci pawilon nazywany jest historycznym, a w czwartym zobaczycie całą masę kaktusów. Ostatni pawilon powstał stosunkowo niedawno i znajdują się w nim cztery ogromne akwaria, w których odtworzone zostały ekosystemy: Amazonki, jeziora Tanganika, rzeki azjatyckiej i polskiej.
To byłoby na tyle… Wracamy na rynek i kończymy zwiedzanie powiatu gliwickiego.
Jak Wam się podobało? Które miejsce zrobiło na Was największe wrażenie? No i najważniejsze… Kiedy ruszacie? :)
GALERIA
Tekst jest częścią autorskiego projektu „Śląskie na rowerze” nad którym patronat objęła Śląska Organizacja Turystyczna: slaskie.travel, metropolia.slaskie.travel.