Jeziora Zagłębia
Tematyczna wycieczka rowerowa po jeziorach Zagłębia. Trasa ułożona jest w formie pętli, podczas której podziwiać możemy jeziora Pojezierza Dąbrowskiego (Pogorie), Jezioro Przeczyckie i Rogoźnik oraz piękne widoki Wyżyny Śląskiej!
Pętla rowerowa
Cel: jeziora Zagłębia
Odległość: 61km
Przebieg trasy:
ulica: 90%
teren: 10%
Dąbrowa Górnicza – Wojkowice Kościelne – Podwarpie – Tuliszów – Przeczyce – Mierzęcice – Toporowice – Dąbie – Goląsza Dolna – Góra Siewierska – Rogoźnik – Strzyżowice – Psary – Sarnów – Preczów – Dąbrowa Górnicza
MAPA
Pobierz ślad trasy: GPX | KML | RAR
Przydał Ci się artykuł? Skorzystałeś z pliku GPX? Możesz za to podziękować stawiając mi kawę :)

O ZAGŁĘBIU
Zagłębie Dąbrowskie znajduje się we wschodniej części województwa śląskiego, ale region ten geograficznie i historycznie leży na ziemiach Małopolski. Największymi miastami Zagłębia są:
- Sosnowiec – współczesna stolica
- Dąbrowa Górnicza – na przełomie XIX i XX wieku to właśnie Dąbrowa była największym ośrodkiem przemysłowym w regionie i dlatego „Zagłębie Dąbrowskie”
- Będzin – historyczna stolica
- Czeladź – najstarsze miasto Zagłębia Dąbrowskiego
- Zawiercie
- Myszków
- Olkusz
Od zachodu Zagłębie graniczy z Górnym Śląskiem i to właśnie ta granica – wzdłuż Brynicy i Przemszy budzi najwięcej emocji. Wszyscy wiemy jak Ślązacy i Zagłębiacy lubią sobie wzajemnie dogryzać. Ja w to nie chce brnąć, ale zdradzę Wam małą ciekawostkę…
Sosnowiec leży na Śląsku!
Tak, tak! Dobrze czytasz! Spójrz na mapę i zobacz po której stronie Brynicy znajduje się stadion Zagłębia Sosnowiec i Stawiki – to właśnie dlatego nie znalazły się w mojej zagłębiowskiej pętli.
POJEZIERZE DĄBROWSKIE, MIĘDZY CZTEREMA POGORIAMI
Pojezierze Dąbrowskie to zespół czterech zbiorników wodnych powstałych na skutek zalania wyrobisk piasku podsadzkowego, który niegdyś był używany przez okoliczne kopalnie do wypełniania pustek poeksploatacyjnych. Dzisiaj całe Pojezierze Dąbrowskie jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc nie tylko w Zagłębiu, ale w całym województwie śląskim.
Rowerową pętlę po jeziorach Zagłębia postanowiłem rozpocząć oczywiście przy molo na Pogorii III. Można tutaj łatwo dojechać samochodem – jest duży parking, pociągiem – 2,5 km od dworca lub rowerem – tutaj znajdziesz trasy rowerowe na Pogorię III.
Pogoria III jest najczęściej odwiedzanym ze wszystkich czterech zbiorników. Znajduje się tutaj piaszczysta plaża, alejki spacerowe i trasy rowerowe, także punkty gastronomiczne, plac zabaw, boisko, wypożyczalnia sprzętu wodnego. To wszystko sprawia, że w cieplejsze dni są tutaj tłumy ludzi: spacerowicze, biegacze, rolkarze i my rowerzyści.
Trasy rowerowe między Pogoriami są bardzo dobrze oznakowane. Co rusz mamy tabliczkę pokazującą odległość i kierunek jazdy… ale żeby bez problemu zacząć: mając jezioro przed sobą jedziemy w prawo – na Pogorię II. „Dwójka” jest najmniejszym i najbardziej dzikim ze wszystkich czterech zbiorników Pojezierza Dąbrowskiego. Jezioro wraz z otaczającą je bujną roślinnością stanowi użytek ekologiczny „Pogoria II”. Obowiązuje tutaj zakaz kąpieli oraz pływania środkami pływającymi, ale jest dozwolone wędkowanie. Największym bogactwem Pogorii II są ptaki. Można tutaj spotkać najmniejszą polską czaple, czyli bączka, a także remizy i zimorodki.
Jadąc wąską gruntową ścieżką dojedziemy do restauracji i hoteli, za którymi dostrzeżemy najstarszy ze wszystkich czterech zbiorników. Pogoria I powstała w 1943 roku i do dzisiaj przyciąga wielbicieli żeglarstwa i kajakarstwa. Co ciekawe to właśnie tutaj trenował Waldemar Marszałek – wielokrotny Mistrz Świata w sportach motorowodnych. „Jedynkę” niemal całą objeżdżamy, zahaczając po drodze o Kolonię Matheron zbudowaną w 1932 roku dla pracowników kopalni „Paryż” oraz o Plażę Rybaczówkę.
Z Pogorii I leśnymi drogami wzdłuż torów jedziemy w kierunku „czwórki”. Cały czas obserwujemy tablice z oznaczeniami szlaków rowerowych, które przez Piekło (taka mała dzielnica) doprowadzi nas do kolejnego jeziora. Kuźnica Warężyńska, bo tak oficjalnie nazwana jest Pogoria IV jest największym i najmłodszym jeziorem Pojezierza Dąbrowskiego. Wjeżdżamy na fantastyczną drogę rowerową, którą pedałujemy wzdłuż akwenu przez 8km, podziwiając widoki oraz wyczyny windserferów i żeglarzy. Północna część jeziora znajduje się już w Wojkowicach Kościelnych.
JEZIORO PRZECZYCKIE
Z Siewierza do Zbiornika Kuźnica Warężyńska prowadzi 9,5 kilometrowy Szlak Zamkowy i to właśnie czerwone oznakowania tego szlaku będą nas prowadzić przez najbliższe kilka kilometrów. Do Zamku w Siewierzu nie dojeżdżamy, bo szlak opuszczamy na skrzyżowaniu na pograniczu Dąbrowy Górniczej i Podwarpia. Uważajcie, bo trzeba będzie przeciąć krajową jedynkę, a tam samochodów zawsze dużo!
Przez Podwarpie dojedziemy do Tuliszowa, a tam zamiast jechać cały czas prosto do Jeziora Przeczyckiego, postanowiłem, że poprowadzę Was nieco naokoło. Dlaczego? Spójrzcie w prawo: pola, łąki, lasy i widok na spory kawałek Zagłębia.
Po chwili naszym oczom ukazuje się także Jezioro Przeczyckie. Zbiornik został utworzony w 1963 roku poprzez spiętrzenie zaporą wód Czarnej Przemszy i ma kilka ważnych funkcji. Oprócz znaczenia przyrodniczego i krajobrazowego, pełni także rolę przeciwpowodziową i zaspokaja potrzeby wodne elektrociepłowni w Będzinie. Co ciekawe, na zalanych terenach pod wodą znalazły się polskie i niemieckie obiekty fortyfikacyjne z pierwszej połowy XX wieku oraz stary betonowy most.
Jadąc ul. Spacerową wzdłuż jeziora pewnie w oczy rzucą Wam się wędkarze. Duża ilość zatoczek i półwyspów sprawia, że Przeczyce, jak w skrócie mówi się na jezioro, są rajem do wędkowania. Pływają tu szczupaki, sandacze, okonie, amury, karpie i wiele innych.
Widzicie zaporę? Korci, żeby tam wjechać? Od Tuliszowa się nie da, ale od strony Przeczyc już tak. Co prawda jest tam znak zakazu ruchu, ale furtki nie zamknęli.
PIĘKNE WIDOKI WYŻYNY ŚLĄSKIEJ
Oczywiście tematem i motywem przewodnim tej wycieczki są jeziora Zagłębia, ale jest dodatek, taki bonus, który sprawia, że trasa nie jest nudna. Jedziemy po Wyżynie Śląskiej – teren pagórkowaty, więc musimy się liczyć z kilkoma męczącymi podjazdami, ale zmęczenie rekompensują nam piękne widoki!
Jedźcie z podniesioną głową, rozglądajcie się i podziwiajcie krajobraz. Jeden z lepszych widoków będziecie mieli między Mierzęcicami a Toporowicami. Po lewej stronie dostrzeżecie Ostrą Górę (351,5m) a na horyzoncie, patrząc wzdłuż drogi – Elektrownie Łagisza w Będzinie.
Kolejnym fantastycznym punktem widokowym na trasie wycieczki będzie Góra Siewierska, a dokładnie szczyt Równej Góry (390m). 3-kilometrowy podjazd daje w kość, ale miejsce odpoczynku z pięknym widokiem to wynagradza. Przy dobrej pogodnie widać stąd Tatry i Beskidy, ja niestety takiego szczęścia nie miałem, ale i tak widok był wspaniały. Na pierwszym planie Góra Św. Doroty w Będzinie, a także widoczna z odległości 7 kilometrów Elektrownia Łagisza. Górę, na której jesteśmy upodobali sobie nie tylko rowerzyści i zakochani, ale także lotniarze i paralotniarze.
ROGOŹNIK I JEGO ZBIORNIKI
Z Góry Siewierskiej do Rogoźnika jest tylko kilka kilometrów i niemal cały czas z górki, więc po kilkunastu minutach docieramy do źródła św. Jakuba, które znajduje się w lesie 120 metrów od ulicy. Wypływająca stąd woda jest lekko zmineralizowana, zawiera jony wapnia, magnezu i żelaza, więc śmiało można uzupełnić sobie bidon.
Jeziora Rogoźnik powstały w wyniku rekultywacji dawnej kopalni piasku znajdującej się na polach Rogoźnickich. Gdy wywieziono ostatnie tony piasku, zagłębienia postanowiono zalać wodą ustawiając dwie zapory wodne na potoku Jaworznik. Aby zwiększyć atrakcyjność turystyczną nowego ośrodka wypoczynkowego dobudowano domki letniskowe, zagospodarowano plaże, otwarto boiska sportowe, place zabaw, wybudowano amfiteatr i restauracje, wytyczono alejki, a całość otoczono parkiem.
RUINY ZAKŁADÓW POPRZEMYSŁOWYCH
Parkowe alejki wyprowadzają nas na główną ulicę Rogoźnika, przy której po prawej stronie dostrzeżemy najpierw osiedle robotnicze, a chwilę później ruiny budynków. Pewnie zastanawiacie się co tu było… Jeszcze przed wojną – cegielnia, natomiast po wojnie zakład zmodernizowano, upaństwowiono i powstały Rogoźnickie Zakłady Materiałów Ogniotrwałych, w których produkowano wyroby szamotowe. Zakłady wywarły ogromny wpływ na rozwój Rogoźnika, nie tylko dając pracę jego mieszkańcom, ale także wspierając budowę szkoły czy ośrodka sportowo-wypoczynkowego.
Ruiny szamotowni nie są jedynymi na naszej trasie. W Rogoźniku kilka kilometrów dalej zobaczymy kolejne, a są to tym razem ruiny starej Cementowni Grodziec. Budynki zlokalizowane są w pobliżu kamieniołomu rogoźnickiego, w którym wydobywano wstępnie rozdrobnione kruszywo i transportowano je do głównego zakładu w Będzinie.
ZAMKNIĘCIE PĘTLI NA POGORII III
Z Rogoźnika przez Strzyżowice, Psary, Sarnów i Preczów wracamy do Dąbrowy Górniczej, a dokładnie na Pogorię IV. Pamiętacie? Byliśmy już tutaj! Za zaporą odbijamy w prawo w wąską, wyjeżdżoną przez rowery ścieżkę. Uważajcie na torach, trzeba przez nie przeprowadzić rower. Szkoda, że jeszcze nie udało się połączyć Pogorii III i IV bezpieczną i wygodną drogą rowerową… Mam nadzieję, że w końcu uda się miastu dogadać z PKP. Nasza rowerowa pętla dobiega końca. Ostatni odcinek wzdłuż Pogorii III poprowadzi nas przyjemną, choć często zatłoczoną, asfaltową alejką.
Przejechaliśmy ponad 60km po różnego rodzaju nawierzchniach. Kręciliśmy zarówno dobrymi asfaltowymi drogami rowerowymi, jak i wąskimi ścieżkami gruntowymi w lesie. Zobaczyliśmy w sumie 7 zagłębiowskich jezior a także podziwialiśmy Zagłębie Dąbrowskie ze wzniesień Wyżyny Śląskiej.
GALERIA
Tekst jest częścią autorskiego projektu „Śląskie na rowerze” nad którym patronat objęła Śląska Organizacja Turystyczna oraz slaskie.travel.