Wspominając 2023 wjeżdżam w 2024 rok
Nadszedł styczeń, czyli miesiąc corocznych podsumowań, planowania oraz świętowania. Tak, tak –Rowerem Po Śląsku ma już 9 lat, więc jest co opijać. Nie było łatwo, bo przecież połączenie blogowania z pracą na etacie i wychowywaniem małego urwisa nigdy nie jest łatwe. Planowanie, przygotowywanie, jeżdżenie i zbieranie materiałów, a potem pisanie, obrabianie zdjęć i publikowanie wpisu wymagają zarywania nocek i dużej ilości kawy. Na szczęście lubię to i cały czas sprawia mi to przyjemność. Poza tym kopa do dalszej roboty dają mi wirtualne kawy, które od Was otrzymuję a także pozytywne komentarze w mediach społecznościowych, miłe słowa w mailach i wiadomościach prywatnych. Serio! To jest bardzo budujące.