Mierzeja Wiślana rowerem – rodzinna wyprawa
Mierzeja Wiślana to bardzo popularny kierunek wśród rowerzystów. Nic dziwnego, te szutrowe leśne drogi, bardzo dobre oznakowanie i bliskość morza są olbrzymim atutem. Ja postanowiłem wykorzystać długi czerwcowy weekend i piękną pogodę, zabierając rodzinę na 4-dniową wyprawę rowerową połączoną z biwakowaniem i plażowaniem.
Nie ograniczaliśmy się tylko do szlaku R10 przez Mierzeję Wiślaną, który zaczyna się w Jantarze. Rozpoczęliśmy w Mikoszewie, skąd ruszyliśmy do polsko-rosyjskiej granicy w Piaskach, a potem wróciliśmy tą samą trasą. Według śladu powinno wyjść 106km, a nam wyszło 130 (Strava). Zjeżdżaliśmy na plaże, pola namiotowe i do miasteczek na rybkę. Krótko mówiąc spokojne rodzinne rowerowe wakacje.
Mierzeja Wiślana dla rowerzystów jest bardzo przyjazna! Trasa zarówno szlakiem EV10 (Dookoła Morza Bałtyckiego), którym jechaliśmy od Mikoszewa do Jantaru, jak i szlak R10 z Jantaru do Piasków jest bardzo łatwa. Spokojnie poradzą sobie tam początkujący rowerzyści, osoby starsze i dzieci. To idealna propozycja na pierwszą kilkudniową rodzinną wyprawę rowerową.
Przebieg szlaku:
Mikoszewo – Jantar (6km) – Stegna (11,5km) – Sztutowo (16,5km) – Kąty Rybackie (20km) – przekop Mierzei Wiślanej (27km) – Krynica Morska (36km) – Piaski (49km) – granica (53km)
Data przejazdu: 08-11.06.2023
MAPA
Pobierz ślad trasy:
Trasa rowerowa przez Mierzeję Wiślaną: Mikoszewo – Piaski: GPX | KML
Szlak R10 przez Mierzeję Wiślaną: GPX
Wszystko: RAR
Przydał Ci się artykuł? Skorzystałeś z pliku GPX? Możesz za to podziękować stawiając mi kawę :)
blok reklamowyMIERZEJA WIŚLANA
Mierzeja Wiślana to wąski (1-2km) piaszczysty wał, ciągnący się na wschód od Gdańska przez Mikoszewo i Krynicę Morską aż do miasta Bałtyjsk w Federacji Rosyjskiej. Łącznie ma długość ok. 96km i można ją podzielić na odcinki:
- odcinek oddzielający ląd (Żuławy Wiślane) od Zatoki Gdańskiej: Gdańsk – Kąty Rybackie (30km)
- odcinek oddzielający Zalew Wiślany od zatoki Gdańskiej:
- część polska: Kąty Rybackie – Piaski (30km)
- część rosyjska (36km)
Mierzeja Wiślana jest wielką piaszczystą wydmą, której wysokość w niektórych miejscach przekracza 30 metrów. Powstała w wyniku działania fal morskich i wiatru. Najwyższa wydma zwana jest Wielbłądzim Garbem i ma 56m n.p.m.
Cała polska część Mierzei Wiślanej znajduje się na terenie województwa pomorskiego, a dokładnie na terenie miasta Gdańsk i powiatu nowodworskiego.
SZLAK ROWEROWY R10 PRZEZ MIERZEJĘ WIŚLANĄ
Nie mylcie szlaku rowerowego R10 ze szlakiem rowerowym wokół Morza Bałtyckiego, czyli EuroVelo 10 (EV10). R10 jest to szlak łącznikowy, który stanowi odnogi EV10. Najpopularniejsze z nich to R10 na Półwyspie Helskim oraz R10 na Mierzei Wiślanej. Obie trasy należą do ścisłej czołówki najlepszych i najpopularniejszych szlaków rowerowych w Polsce. Są łatwe, malownicze, bezpieczne, więc idealnie sprawdzą się na rodzinną wyprawę rowerową.
Formalnie szlak rowerowy R10 przez Mierzeję Wiślaną rozpoczyna się w Jantarze. To tam główne trasy EuroVelo 10 (Dookoła Morza Bałtyckiego) i EuroVelo 13 (Szlak Żelaznej Kurtyny) opuszczają Mierzeję Wiślaną i biegną na południe do Nowego Dworu Gdańskiego. R10 natomiast leci na wschód, gdzie przez 46km prowadzi z Jantaru przez Stegnę, Sztutowo, Kąty Rybackie i Krynicę Morską aż do granicy z Rosją w Piaskach. Ze względu na dużą atrakcyjność turystyczną, szlak R10 przez Mierzeję Wiślaną włączony został do systemu tras międzynarodowych.
Jednak według zaleceń oficjalnego portalu turystycznego województwa pomorskiego najlepiej jest rozszerzyć R10 przez Mierzeję Wiślaną i rozpocząć wycieczkę już w Mikoszewie. Wówczas trasa od przeprawy promowej w Mikoszewie do granicy w Piaskach będzie liczyć ok. 53km. My właśnie tak zrobiliśmy, dlatego w tekście będę pisał o odcinku Mikoszewo – Piaski.
MIERZEJA WIŚLANA ROWEREM
Trasa rowerowa od Mikoszewa do Piasków
OZNAKOWANIE
Szlak R10 przez Mierzeję Wiślaną jest oznakowany znakami typu R-4, czyli pomarańczowa tabliczka z rowerem i numerem szlaku. Dodatkowo występują znaki z informacją o odległościach do kolejnych miejscowości oraz skrzyżowaniach z trasami dojazdowymi lub innymi szlakami rowerowymi. Zabrakło mi jedynie więcej tablic informacyjnych z mapą szlaku oraz opisem atrakcji turystycznych.
Rowerzyści nie mają tu problemów z nawigacją, bo oznakowanie jest bardzo dobre! Nie znaczy to, że nie warto wgrać do telefonu lub nawigacji plik GPX. Możecie go pobrać, klikając w link nad mapką.
DROGI I NAWIERZCHNIE
Zdecydowana większość nawierzchni to dobre leśne szutry, które idealnie komponują się z naturalnym otoczeniem. Poza tym pojawiają się drogi rowerowe o różnej nawierzchni. Kostka brukowa w Sztutowie i przy przekopie Mierzei Wiślanej w Skowronkach, asfalt Kątach Rybackich i przy Promenadzie w Krynicy Morskiej oraz droga rowerowa o nawierzchni mineralno-żywicznej, która prowadzi do Krynicy Morskiej.
Pozostała część szlaku to jazda drogami publicznymi o nawierzchni asfaltowej lub z kostki, ale nie martwcie się ruch samochodowy jest bardzo mały. Odcinki takie pojawiają się w Mikoszewie zaraz za przeprawą promową, Sztutowie, Kątach Rybackich i krótki fragment w Krynicy Morskiej.
Drogi szutrowe: 82%
Drogi rowerowe: 11%
Drogi publiczne: 7%
Zalecany rower? Ze względu na dużą ilość szutrów najlepiej sprawdzi się rower crossowy, trekkingowy, MTB lub gravel. Spokojnie przejedziecie również na rowerze miejskim, ale odpuście sobie rower szosowy. Szlak jest przejezdny dla przyczepek rowerowych.
Najlepszym odcinkiem trasy zdecydowanie jest droga rowerowa zaczynająca się za plażą Przebrno. Co tu dużo pisać, zobaczcie to:
POZIOM TRUDNOŚCI I UKSZTAŁTOWANIE TERENU
Szlak jest łatwy i spokojnie poradzą sobie z nim początkujący rowerzyści, dzieci czy osoby starsze. Co prawda jest kilka podjazdów, które mogą sprawić problem, ale są one ultrakrótkie! Pojawiają się one głównie między Sztutowem a Kątami Rybackimi na leśnej szutrówce wzdłuż DW 501 oraz za przekopem Mierzei Wiślanej, a przed tym malowniczym odcinkiem z widokiem na Bałtyk.
Muszę Wam wspomnieć, że jeśli będziecie chcieli zjechać ze szlaku i podjechać na plażę w Mikoszewie, Jantarze, Stegnie, Sztutowie i Kątach Rybacki to też czeka Was podjazd. Natomiast w drugiej części szlaku, w Krynicy Morskiej i Piaskach, powspinacie się, jeśli będziecie chcieli pojechać do centrum miejscowości, czyli w kierunku Zalewu Wiślanego.
Szlak R10 przez Mierzeję Wiślaną jest bezpieczny. Aż 93% trasy prowadzi po drogach wyłączonych z ruchu samochodowego, a tam, gdzie samochody się pojawiają ruch jest uspokojony.
Ile czasu jest potrzebne, aby przejechać cały szlak w tą i z powrotem? To zależy od poziomu Waszego wytrenowania na rowerze oraz oczekiwań. Wprawiony gravelowiec przejedzie go w jeden dzień, początkujący sakwiarz w weekend. Można również podzielić go na 4 dni i spędzać więcej czasu na plażowaniu i zabawie. Tak właśnie zrobiliśmy my.
MIEJSCA ODPOCZYNKOWE
Tuż przy szlaku znajduje się kilka wiat odpoczynkowych. Od Mikoszewa do Piasków naliczyłem ich 7. Niektóre wyposażone są w samoobsługowe stacje naprawy rowerów.
Naturalnym miejscem na odpoczynek będą oczywiście plaże. Do głównych plaż w Jantarze, Stegnie, Sztutowie i Kątach Rybackich dojedziecie asfaltowymi drogami, ale jeśli wolicie mniej ludzi i więcej spokoju to trzeba będzie wybrać dość piaszczyste drogi dojazdowe, gdzie całkiem możliwe, że będzie pchane pod górę. Od Krynicy Morskiej jedzie się już bliżej morza, więc będzie dużo łatwiej znaleźć malowniczą plażę.
My na boczne plażę podjechaliśmy w Stegnie (wejście 64) – 1km i dość sporo piachu, więc nie obeszło się bez pchania. Za Krynicą Morską wejście nr 18 – krótki i bezproblemowy podjazd. W Piaskach koniecznie trzeba było zaliczyć wejście nr 1. Też było pchane, ale krótko.
DOJAZD
Ze Śląska do Gdańska można dojechać pociągiem InterCity. Bezpośrednio dojedziecie z Katowic, Gliwic, Sosnowca, Bielska Białej czy Częstochowy. Z dworca Gdańsk Główny do przeprawy promowej w Mikoszewie jest ok. 25km. Dojedziecie tam szlakami EV10 (Dookoła Bałtyku), EV13 (Żelaznej Kurtyny) i EV9 (Wiślana Trasa Rowerowa), które prowadzą tą samą trasą.
Z pociągu można również wysiąść na stacji Gdynia Główna i podjechać ok. 2km do portu. Żegluga Gdańska organizuje rejsy z Gdyni do przekopu Mierzei Wiślanej. Niestety połączenia są rzadkie i dość drogie, ale w cenie biletu jest przewóz roweru. Tutaj więcej informacji: Żegluga Gdańska
Również Żegluga Gdańska obsługuje rejsy z Krynicy Morskiej do Fromborka. Dzięki nim można sobie urozmaicić trasę, tworząc zgrabną pętlę. Z Fromborka do Jantaru można wrócić szlakami GreenVelo i EV10. Zerknijcie też na tramwaj wodny z Krynicy Morskiej do Tolkmicka: tramwaj wodny
Jeśli zdecydujecie się przyjechać samochodem to można go zostawić na parkingu przy przeprawie promowej lub przy kościele w Mikoszewie. My zdecydowaliśmy się na tę drugą opcję. Mimo że było Boże Ciało i akurat trwała msza to udało nam się zająć ostatnie wolne miejsce na przykościelnym, małym parkingu.
Ciekawą i atrakcyjną opcją skrócenia trasy jest przejazd pociągiem kolei wąskotorowej. Pociągi kursują między Mikoszewem a Sztutowem, są atrakcją turystyczną i umożliwiają przewóz rowerów. Tutaj więcej informacji: Żuławska Kolej Dojazdowa
SPRZĘT
Większość sprzętu, który ze sobą zabraliśmy była już ze mną na wcześniejszych wyprawach. Wielokrotnie sprawdził się już sprzęt biwakowy od Fjorda Nansena oraz sakwy Extrawheel. Nowością dla mnie było ich rozmieszczenie. Pierwszy raz sakwy zawiesiłem również na przednim bagażniku. Stabilniej się jedzie i dużo łatwiej zapanować nad porządkiem. Można sobie elegancko wszystko posegregować.
Na wyprawę zdecydowałem się zabrać rower trekkingowy Oxfeld TR-5. Wielokrotnie już na nim jeździłem dłuższe dystanse, ale nigdy z takim obciążeniem. Cały czas zastanawiał mnie tylny bagażnik zintegrowany z błotnikiem, który dla wielu moich czytelników nie wyglądał zbyt stabilnie. Przetrwał! Nie miałem z nim żadnego problemu, a przecież miał co dźwigać przez 4 dni jazdy po szutrach. Test zdany!
Wyprawa była także doskonałą okazją do przetestowania nowej przyczepki rowerowej Hamax Breeze One. Nela polubiła ją już od pierwszego wejścia. Gdy w niej usiadła to widać było, że czuje się po prostu komfortowo. W środku jest na tyle dużo miejsca, że mogła sobie wygodnie siedzieć i otoczyć się niezbędnymi dla niej zabawkami, a do kieszonek powsadzać ulubione smakołyki. Jak miała dość i chciała zrobić sobie krótką drzemkę to błyskawicznie i płynnie można odchylić oparcie, ustawiając je jeszcze w dwóch innych płaszczyznach. Przy tym jest bezpieczna, bo w środku dziecko jest zabezpieczone przez 5-punktowe pasy, a cała aluminiowa konstrukcja przyczepki jest bardzo stabilna. Ani razu podczas jazdy nie poczułem, że chociaż w najmniejszym stopniu traci przyczepność. Jadąc po szutrach amortyzacja świetnie tłumiła drgania i pałąk, który łączył rower z przyczepką pracował cicho, bez denerwujących stuków.
Kolejną kwestią, która jest niezwykle ważna podczas kilkudniowych wypraw rowerowych jest ładowność i przechowywanie. Hamax Breeze One, czyli model przeznaczony do przewozu jednego dziecka waży 16kg, a jego maksymalne obciążenie to 35kg. Przyczepka przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 6 miesięcy do maksymalnie 117cm wzrostu i 22kg wagi. Nela waży 15kg, więc do środka mogłem załadować dodatkowych 20kg bagażu. Jak to zrobić? Gdzie to upchnąć? Maksymalnie 2kg można załadować do mocowanej z tyłu torby. Co mi się bardzo spodobało, można ją zdjąć i używać jako naprawdę stylowy i wygodny plecak. Ma on wiele przegródek, więc ułatwia to segregację i utrzymanie porządku wewnątrz. Z tyłu przyczepki są również 3 kieszenie siatkowe. Do każdej można załadować 1kg. Natomiast za oparciem jest jeszcze dużo przestrzeni przeznaczonej na odchylenie siedziska, ale również świetnie sprawdza się jako schowek na zakupy, które w większych ilościach robimy tuż przed zjazdem na pole namiotowe.
Dodam jeszcze, że przyczepka ma zintegrowaną osłonę przeciwdeszczową oraz przeciwsłoneczną. Po bokach są chowane lampki odblaskowe, a w zestawie znajduje się jeszcze tylna lampka i chorągiewka. Oczywiście przyczepkę rowerową można błyskawicznie przekształcić w spacerową, a po wykupieniu dodatkowego koła, także biegową. Zresztą sami poczytajcie specyfikację.
Nam przyczepka sprawdziła się bardzo dobrze. Nie mieliśmy z nią nawet najmniejszego problemu, więc z mówimy TAK! Hamax Breeze One to dobry wybór na rodzinne wyprawy rowerowe.
CIEKAWE MIEJSCA
Celem naszej wyprawy nie było zwiedzanie, a raczej plażowanie, zabawa i biwakowanie. Ze szlaku zjeżdżaliśmy jedynie na plażę, do restauracji i na camping. Poza promenadą w Krynicy, która jest na szlaku, nie odwiedziliśmy żadnej z poniższych atrakcji turystycznych.
- Rezerwat przyrody „Mewia Łacha” – znajduje się po obu stronach Wisły, w miejscu, gdzie uchodzi ona do Zatoki Gdańskiej. Większa część rezerwatu jest w Mikoszewie. To tam spotkać można mniejsze lub większe gromadki fok, a także rozmaite gatunki mew i rybitw. Największym zagrożeniem dla gromadzących się tu zwierząt są turyści. W związku z tym istnieją ograniczenia w poruszaniu się po rezerwacie.
- Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Stegnie – wzniesiony w latach 1681-83 i ma charakterystyczną dla Pomorza konstrukcję szachulcową.
- Muzeum Stutthof w Sztutowie – obejmuje część terenu byłego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego. O tragicznej przeszłości tego miejsca przypominają zachowane budynki m.in. kilka drewnianych baraków więźniarskich z lat 1939-1940, były budynek komendantury obozu, krematorium i komora gazowa.
- Muzeum Zalewu Wiślanego w Kątach Rybackich – na swoich wystawach prezentuje historię szkutnictwa i rybołówstwa nad Zalewem Wiślanym. Zobaczyć można również tradycyjne łodzie rybackie, a także unikatowy ślizg lodowy.
- Kamień Graniczny Wolnego Miasta Gdańska – znajduje się przy plaży na granicy dzisiejszej gminy Sztutowo i Krynica Morska. Na zachód od słupa granicznego leżały tereny Wolnego Miasta Gdańsk, na wschód tereny Prus Zachodnich, terytorium należącego do Niemiec. Granica ta została wyznaczona na mocy Traktatu Wersalskiego i obowiązywała do końca II wojny światowej.
- Latarnia morska w Krynicy Morskiej – obecna latarnia wybudowana została w 1951 roku kilkanaście metrów od ruin starej latarni, która została zniszczona przez wycofujących się Niemców w 1945 roku. Ma ona 26,5 metra wysokości, a jej światło świeci 53 metry nad wodą.
- Wielbłądzi Garb – najwyższa stała wydma w Europie i najwyższe wniesienie Mierzei Wiślanej (49,5m n.p.m.). To jedyny naturalny punkt na Mierzei, z którego widać równocześnie Zatokę Gdańską i Zalew Wiślany.
- Góra Pirata – ma 40m n.p.m., a na jej szczycie znajduje się sporych rozmiarów wieża obserwacyjna. Ma ona 3 kondygnacje, a najwyższa przeznaczona jest dla ornitologów, którzy obserwują stąd zachowania ptaków. Ze szczytu wieży rozciąga się malowniczy widok na wody Morza Bałtyckiego oraz Zalewu Wiślanego.
- Podstawa radaru w Piaskach – podstawa niemieckiego radaru FuMG-65 Würzburg-Riese 2 (Funkmeßgerät Stellung 2. Ordnung Pirol) z okresu II wojny światowej.
NOCLEGI
Przemierzając rowerami Mierzeję Wiślaną zdecydowaliśmy się na noclegi na polach namiotowych. Jest ich całkiem sporo, praktycznie w każdym miasteczku – zaznaczyłem je na mapie. My nocowaliśmy w Stegnie, Kątach Rybackich i Piaskach. Cenowo wygląda to tak: 20zł za osobę + 20zł za namiot.
Można również przekimać się na dziko. Programem „Zanocuj w lesie” objęte są tereny od Mikoszewa do Stegny. Jeśli jednak chcecie wygodniej to poszukajcie na Booking. Znajdziecie sporo ciekawych miejscówek.
PRAKTYCZNE WSKAZÓWKI
Mierzeja Wiślana rowerem jest zdecydowanie atrakcyjnym kierunkiem! Pewnie u wielu z Was jest na liście szlaków do przejechania, dlatego na koniec kilka krótkich, podsumowujących zdań:
- jest tak popularny, że nie dasz rady wszystkim powiedzieć cześć
- oznakowanie szlaków jest bardzo dobre
- tak, tam też są podjazdy, ale ultrakrótkie
- pierwszy raz morze zobaczycie przy przekopie
- w zdecydowanej większości jedzie się szutrami, więc kilometry liczą się inaczej niż na asfalcie
- unikaj białych ciuchów
- nie ma sensu myć rowerów po kilometrze i tak będą zakurzone
- jak nie założysz kasku to możesz dostać szyszką w łeb