Kaszubska Marszruta
Kaszubska Marszruta to jeden z najpopularniejszych szlaków rowerowych w Polsce. Znajduje się na terenie Borów Tucholskich w województwie pomorskim, a dokładniej w powiecie chojnickim. Kaszubska Marszruta ma ok. 204km i tworzą ją 4 różne trasy oznaczone innymi kolorami oraz jeden krótki szlak łącznikowy.
Wybierając ten szlak, rowerzyści przemierzą lasy Borów Tucholskich, miną po drodze liczne jeziora, doliny rzek, miejscowości wypoczynkowe, a także zaznajomią się z historią, sztuką i kulturą kaszubską. To raj dla tych, którzy cenią sobie ciszę, piękne widoki i kontemplację piękna natury. To także fantastyczne drogi rowerowe, które zadowolić powinny wszystkich szukających przyjemnej wycieczki rowerowej w towarzystwie znakomitej infrastruktury turystycznej.
Start i meta: Czersk
Odległość: 184km
Czas: 2 dni
Kaszubska Marszruta powstała w ramach projektu „Budowa tras rowerowych i infrastruktury turystycznej w powiecie chojnickim w ramach programu Kaszubska Marszruta”, współfinansowanego jest z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego na lata 2007-2013.
KASZUBSKA MARSZRUTA MAPA
Pobierz ślad trasy:
- wszystkie pliki: RAR
- moja wyprawa: GPX | KML | RAR
- szlak czerwony: GPX | KML | RAR
- szlak żółty: GPX | KML | RAR
- szlak zielony: GPX | KML | RAR
- szlak czarny łącznikowy: GPX | KML | RAR
- szlak czarny: GPX | KML | RAR
Przydał Ci się artykuł? Skorzystałeś z pliku GPX? Możesz za to podziękować stawiając mi kawę :)
blok reklamowyKASZUBSKA MARSZRUTA TRASY ROWEROWE
Kaszubska Marszruta to sieć szlaków rowerowych powstała w powiecie chojnickim w województwie pomorskim. W ramach projektu wytyczone zostały 4 szlaki główne (czerwony, żółty, zielony, czarny) oraz jeden szlak łącznikowy (czarny). Łączna długość to ok. 204km. Prowadzą one przez takie miasta jak Chojnice, Czersk, Brusy, Konarzyny, a także popularne miejscowości turystyczne: Charzykowy, Swornegacie i Małe Swornegacie. Szlaki Kaszubskiej Marszruty przebiegają przez Zaborski Park Krajobrazowy oraz Park Narodowy „Bory Tucholskie”. W ramach projektu wybudowano również ponad 61km ścieżek rowerowych, a także mosty, kładki, punkty odpoczynkowe oraz tablice, na której znajduje się mapa Kaszubskiej Marszruty i inne trasy rowerowe.
Kaszubska Marszruta jest raczej szlakiem łatwym. Mimo że nie jest idealnie płaska i momentami występuje uciążliwa nawierzchnia: drogi szutrowe (tarka) i piaszczyste grunty, to poradzą sobie na niej nawet początkujący rowerzyści. Większość tras rowerowych Kaszubskiej Marszruty jest bezpieczna, bo samochody nie mają na nie wstępu lub ruch jest znikomy.
OZNAKOWANIE SZLAKU
Kaszubska Marszruta oznakowana jest głównie znakami typu R1, czyli biała tabliczka z rowerem i kolorem szlaku, a czasami także logo Kaszubskiej Marszruty. Na szlakach pojawiają się również tabliczki z kilometrażem, stromym podjazdem lub zjazdem oraz tablice informacyjne, a na nich mapa i ciekawostki.
Oznakowanie Kaszubskiej Marszruty jest dobre, ale jest wiele miejsc, gdzie znaków brakuje lub wyblakły i są nieczytelne. Największe problemy z nawigacją pojawiają się w miastach: Chojnice, Czersk, Brusy. Nie myślcie sobie, że będąc tam pierwszy raz uda Wam się przejechać bez mapy. Koniecznie wgrajcie do nawigacji lub telefonu plik GPX ze mapą trasy rowerowej. Warto również zaopatrzyć się w mapę papierową Kaszubskiej Marszruty, którą można kupić w punktach informacji turystycznej w powiecie chojnickim lub online w Księgarni Kaszubsko-Pomorskiej CZEC.
Mapa Kaszubskiej Marszruty wygląda tak:
CZERWONY – 57km
Charzykowy – Małe Swornegacie (10km) – Swornegacie (19km) – Brusy (36km) – Czersk
Zdecydowanie najlepszy z sieci szlaków Kaszubskiej Marszruty! Od miejscowości Charzykowy do Brusy-Jaglie jest genialny, bo dominują leśne szutrowe drogi rowerowe poprowadzone w niedalekiej odległości od szosy. Od Brus do Czerska trasa traci już na swojej wyjątkowości, gdyż prowadzi głównie drogą publiczną wraz z ruchem samochodowym.
Droga rowerowa szutrowa: 35%
Droga rowerowa/ciąg pieszo-rowerowy kostka brukowa: 22%
Droga rowerowa asfaltowa: 6%
Szosa asfaltowa: 37%
Czerwony szlak rowerowy Kaszubskiej Marszruty rozpoczyna się na promenadzie w Charzykowach, skąd leśnymi drogami szutrowymi prowadzi na północ przez wieś Funka do miejscowości letniskowej Małe Swornegacie. Szlak na tym odcinku prowadzi przez Park Narodowy „Bory Tucholskie”. Tuż przy trasie znajduje się punkt widokowy na jezioro Charzykowskie, a w pobliżu pomnik przyrody – Dąb Bartuś (niecałe 2km od szlaku).
Przez Małe Swornegacie jedziemy głównie ciągami pieszo-rowerowymi, a następnie pokonujemy most zwodzony na Brdzie, za którym znów wjeżdżamy na fantastyczne leśne drogi rowerowe. Dojedziemy nimi do osady Chociński Młyn, gdzie czerwony szlak Kaszubskiej Marszruty łączy się z żółtym. Skręcamy w prawo, mijamy wiejską chatę i stary tartak na rzece Chocina, a za nim na przemian drogami rowerowymi przez las oraz tymi z kostki brukowej wzdłuż ulicy dojeżdżamy do miejscowości Swornegacie.
Przez Swornegacie jedziemy brzegiem jeziora Karasińskiego, potem mostem na Brdzie i koło Kaszubskiego Domu Rękodzieła Ludowego. Dalej już szutrowymi drogami rowerowymi przez Park Narodowy „Bory Tucholskie” do Drzewicza, gdzie za jeziorem Dybrzk żółty szlak odłącza się od czerwonego.
Te fantastyczne leśne drogi rowerowe, z których słynie Kaszubska Marszruta kończą się w Wielkich Chełmach. Opuszczamy Zaborski Park Krajobrazowy. Do osady Brusy-Jaglie wiedzie natomiast asfaltowa droga rowerowa poprowadzona wzdłuż szosy. Przy szlaku znajduje się Chata Kaszubska, a tam ekspozycja pracy twórcy ludowego Józefa Chełmowskiego. W Brusach do czerwonego szlaku dołącza zielony. Wspólnie drogami rowerowymi z kostki brukowej oraz ciągami pieszo-rowerowymi docieramy do wsi Kosobudy z figurą św. Jana Nepomucena oraz neogotyckim kościołem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Szlak zielony odbija w prawo, a czerwony kilkanaście kilometrów szosą bez wydzielonej drogi rowerowej prowadzi do Czerska. Czerwony szlak Kaszubskiej Marszruty kończy się w pobliżu Urzędu Miasta i kościoła św. Marii Magdaleny w Czersku.
ŻÓŁTY – 67km
Charzykowy – Swornegacie (24km) – Męcikał (38km) – Rytel (52km) – Czersk
Najdłuższy szlak Kaszubskiej Marszruty. W większości malowniczy i przyjemny do jazdy. Jednak posiadają także gorsze odcinki, jak ten prowadzący szutrową tarką i piaszczystym gruntem z Męcikał do Zapory (Mylof) oraz płyty ażurowe za nadleśnictwem w Rytlu.
Droga rowerowa szutrowa: 38%
Droga rowerowa/ciąg pieszo-rowerowy kostka brukowa: 22%
Szosa asfaltowa: 23%
Droga leśna/polna: 17%
Żółty szlak rowerowy Kaszubskiej Marszruty rozpoczyna się na promenadzie w Charzykowach, dokładnie tam gdzie czerwony, ale prowadzi na południe promenadą wzdłuż jeziora Charzykowskiego. Następnie uliczkami aż do lasu, gdzie drogą gruntową będziemy wspinać się zboczem Wzgórza Wolność. Dopiero w Kopernicy wjedziemy na asfaltową szosę, która w pobliżu malowniczych jezior doprowadza nas do skrzyżowania z czarnym szlakiem, a następnie łączy się z czerwonym w osadzie Chociński Młyn.
Kaszubska Marszruta mija wiejską chatę i stary tartak na rzece Chocina, a za nim na przemian drogami rowerowymi przez las oraz tymi z kostki brukowej wzdłuż ulicy doprowadza do miejscowości Swornegacie.
Przez Swornegacie jedziemy brzegiem jeziora Karasińskiego, przez most na Brdzie i koło Kaszubskiego Domu Rękodzieła Ludowego. Dalej szutrowymi drogami rowerowymi przez Park Narodowy „Bory Tucholskie” do Drzewicza, gdzie za jeziorem Dybrzk żółty szlak odłącza się od czerwonego i skręca w prawo.
Szeroką drogą szutrową dojeżdżamy do Czernicy, w której znajduje się młyn z 1903 roku, a na kartach historii znajdziemy wzmiankę o jego poprzedniku z roku 1648. Jest też kapliczka, która upamiętnia spływy kajakowe, w których z młodzieżą uczestniczył Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II. Dalej asfaltami jedziemy do wsi Męcikał. Znajduje się tutaj skrzyżowanie szlaków Kaszubskiej Marszruty. Żółty prowadzi równolegle do biegu Brdy słabej jakości drogą szutrową i gruntową – to najgorszy odcinek tego szlaku.
W miejscowości Zapora (Mylof) znajduje się zapora schodkowa na Brdzie oraz hodowla pstrąga na Wielkim Kanale Brdy. Rybę można spróbować w popularnej restauracji Aga. Dosłownie na kilometr szlak żółty łączy się z zielonym, by potem odbić w lewo i drogami asfaltowymi oraz płytami ażurowymi doprowadzić nas do miejscowości Rytel. Tam wjeżdżamy na ciąg pieszo-rowerowy z kostki brukowej, którym przekroczymy Brdę i Kanał Brdy. Do Czerska natomiast dojedziemy drogami rowerowymi poprowadzonymi przez las oraz wzdłuż DK22. Żółty szlak Kaszubskiej Marszruty kończy się w pobliżu Urzędu Miasta i kościoła św. Marii Magdaleny w Czersku.
ZIELONY – 41km
Chojnice – Kłodawka (10km) – Brusy (32km) – Męcikał
Szlak dzięki, któremu dojedziecie do Chojnic – najciekawszego turystycznie miasta, przez które przebiega Kaszubska Marszruta. Niestety nawierzchnia z szutrowej tarki oraz płyty ażurowe na odcinku Giełdon – Kinice powodują, że rowerzysta traci przyjemności z jazdy.
Droga rowerowa szutrowa: 17%
Droga rowerowa/ciąg pieszo-rowerowy kostka brukowa: 9%
Droga rowerowa asfaltowa: 29%
Szosa asfaltowa: 29%
Droga szutrowa: 16%
Zielony Szlak Rowerowy Kaszubskiej Marszruty rozpoczyna się przy dworcu PKP w Chojnicach. Drogą rowerową wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 235 szlak wyprowadza nas z miasta, a potem przez kolejnych kilka kilometrów rowerową asfaltówką doprowadza do Kłodawki. Znajduje się tutaj skrzyżowanie szlaków. Prosto prowadzi czarny szlak łącznikowy, a zielony skręca w prawo, gdzie lokalną drogą asfaltową biegnie do Zapory (Mylof). Przed samą wsią spotykamy szlak żółty i jedziemy razem z nim skrótem drogą szutrową do Zapory. Znajduje się tutaj zapora schodkowa na Brdzie oraz hodowla pstrąga na Wielkim Kanale Brdy. Rybę można spróbować w popularnej restauracji Aga. Obok restauracji żółty szlak odbija w lewo, a zielony drogą asfaltową wiedzie do osady Giełdon. Dalej poprowadzi nas szeroka droga szutrowa nieco zniszczona przez ciężki sprzęt (tarka), a potem do wsi Czarniż droga z płyt ażurowych. We wsi trafiamy na krótki odcinek asfaltowy, który doprowadza nas na nieco kamienistą polną drogę, kończącą się w Kinicach.
Zielony szlak łączy się z czerwonym i razem prowadzą drogą asfaltową przez Kosobudy z figurą św. Jana Nepomucena oraz neogotyckim kościołem Najświętszego Serca Pana Jezusa, a dalej ciągiem pieszo-rowerowym z kostki brukowej przez Brusy.
Na rondzie w Brusach szlaki się oddzielają. Zielony skręca w lewo i wzdłuż drogi prowadzi asfaltową rowerówką do Żabna, a dalej leśną szutrową drogą rowerową do Męcikał, gdzie kończy swój przebieg.
CZARNY ŁĄCZNIK – 6,5km
Męcikał – Kłodawka
Krótki szlak łącznikowy, który jest dopełnieniem szlaku zielonego, tworząc z nim pętlę.
Droga rowerowa szutrowa: 92%
Szosa asfaltowa: 8%
Czarny szlak łącznikowy Kaszubskiej Marszruty biegnie bardzo dobrą leśną szutrową drogą rowerową między miejscowościami Męcikał i Kłodawka. Warto zwrócić uwagę na most pieszo-rowerowy we wsi Męcikał.
CZARNY – 33km
Konarzyny – Kiełpin (8km) – Zielona Chocina (16km) – Chociński Młyn (28km) – Konarzyny
Najmniej popularny i ze względu na piaszczyste odcinki – najtrudniejszy ze wszystkich szlaków Kaszubskiej Marszruty.
Droga rowerowa szutrowa: 6%
Droga rowerowa/ciąg pieszo-rowerowy kostka brukowa: 17%
Szosa asfaltowa: 36%
Droga leśna/polna: 41%
Czarny szlak Kaszubskiej Marszruty zwany jest również pętlą konarzyńską. Rozpoczyna się na głównym skrzyżowaniu w Konarzynach, skąd większość lokalnymi drogami asfaltowymi prowadzi przez Żychce i Kiełpin do Nierostowa. W drugiej części szlaku dominują natomiast drogi leśne, momentami nieco piaszczyste. To nimi dojeżdżamy do Chocimskiego Młyna, a dalej drogami rowerowymi wracamy do Konarzyny.
MOJA PROPOZYCJA WYPRAWY SZLAKAMI KASZUBSKIEJ MARSZRUTY
Kaszubska Marszruta to sieć szlaków rowerowych, które przecinają się ze sobą, więc można stworzyć wiele wariantów trasy. Ja do zagospodarowania miałem październikowy weekend, kiedy to słońce zachodzi około godziny 18:00. Chciałem zmieścić się w 200km, czyli musiałem odpuścić jeden ze szlaków Kaszubskiej Marszruty – padło na czarną pętlę konarzyńską.
Wyprawę rozpocząłem w Czersku, gdzie dojechałem samochodem. Wyruszyłem przed 9:00. Czerwonym szlakiem pojechałem do Charzykowy, a stamtąd żółtym do noclegu na polu namiotowym w Drzewiczu. Na miejscu byłem lekko przed 17:00 i po pierwszym dniu na liczniku 88km.
Drugi dzień rozpocząłem późno, bo ciężko się zebrać z fajnego biwaku. Na żółty szlak ruszyłem o 10:30 i dojechałem do Męcikał, gdzie wskoczyłem na zielony szlak do Brus, a potem przez Zaporę do Chojnic. Po niedługim zwiedzaniu miasta wróciłem szlakiem zielonym, a potem czarnym łącznikiem do Męcikał. Tam skręciłem na szlak żółty, którym dojechałem do Czerska. Wyprawę zakończyłem ok. 18:00. Wyszło 184km.
DOJAZD
Miasta, przez które przebiega Kaszubska Marszruta niestety nie mają bezpośredniego połączenia kolejowego z żadnym miast województwa śląskiego. Jeśli więc chcielibyście na szlak dojechać pociągiem to musicie się liczyć z minimum jedną przesiadką. Kierunki są dwa: Tczew lub Piła, a opcji godzinowych jest kilka. Według mnie najrozsądniej wyglądają te (stan na październik 2021):
- pociąg IC: 04:41 Katowice – 13:10 Tczew; pociąg REG: 14:01 Tczew – 15:05 Czersk
- pociąg IC: 00:03 Katowice – 06:47 Piła; pociąg REG 09:32 Piła – 10:49 Chojnice
Na dojazd pociągiem trzeba zatem liczyć ponad 10 godzin. Szybciej będzie samochodem. Czas przejazdu z Katowic do Czerska to ok. 5-6 godzin w zależności od pory dnia i ruchu. W Czersku jest duży darmowy parking przy skrzyżowaniu ulic Królowej Jadwigi i Rynkowej (zaznaczony na mapie), na którym bez problemu można zostawić samochód.
ATRAKCJE TURYSTYCZNE I PRZYRODA
Kaszubska Marszruta na swoich szlakach ma aż 42 tablice informacyjne, które przedstawiają ciekawostki i historię kolejnych miejscowości na trasie oraz atrakcji turystycznych. Jest więc co czytać po drodze. Ja postaram się wymienić najciekawsze atrakcje turystyczne Kaszubskiej Marszruty.
CHOJNICE
Miasto ze względu na położenie nazywane jest „Bramą Pomorza”. Znajduje się tutaj najwięcej zabytków oraz atrakcji turystycznych ze wszystkich miejscowości na szlakach Kaszubskiej Marszruty. Większość z nich jest na zabytkowej Starówce (ok. 500m od szlaku) ze średniowiecznym układem przestrzennym i centralnie położonym rynkiem z fontanną nawiązującą do klasycyzmu, której rzeźby przedstawiają korowód świętojański. Dookoła niego zabytkowe kamienice z XVIII i XIX wieku, między którymi zdecydowanie wyróżnia się neogotycki ratusz zbudowany na początku XX wieku i odnowiony w 1996 roku. W pobliżu uwagę przykuwa murowana Bazylika Ścięcia św. Jana Chrzciciela, która wybudowana została w stylu nadwiślańskiego gotyku w latach 1340-60. Obok niej stoi barokowy kościół Zwiastowania NMP zbudowany przez jezuitów w latach 1733-44. Od zachodu oraz częściowo południa i wschodu Stare Miasto okalają mury miejskie. Powstały one w połowie XIV wieku i posiadały 3 bramy (Młyńska, Człuchowska i Gdańska) oraz 22 baszty, z których kilka zachowało się do dziś. W Bramie Człuchowskiej oraz basztach znajduje się Muzeum Historyczno-Etnograficzne.
Na szklaku: zielonym
CHARZYKOWY
Miejscowość letniskowa położona nad jeziorem Charzykowskim. To tutaj w 1922 roku powstał pierwszy w niepodległej Polsce klub żeglarski, który istnieje do dziś. Wzdłuż jeziora ciągnie się długa promenada, a przy niej plaża, molo, jachtklub oraz liczne restauracje i sklepiki. W Charzykowach znajduje się siedziba Parku Narodowego „Bory Tucholskie”, a także Zaborskiego Parku Krajobrazowego.
Na szlaku: czerwonym i żółtym
SWORNEGACIE
Popularna miejscowość letniskowa położona nad jeziorem Karasińskim. Jest to jedna z najstarszych wsi kaszubskich. Jej dość oryginalna nazwa pochodzi od słów „swora”, czyli warkocz pleciony z korzeni sosny i „gacenie”, czyli umacnianie brzegów jezior. W Swornegaciach znajduje się Kaszubski Dom Rękodzieła Ludowego z ekspozycją dawnych sprzętów gospodarstwa domowego i sztuki ludowej.
Na szlaku: czerwonym i żółtym
MAŁE SWORNEGACIE
Malowniczo położona miejscowość w Zaborskim Parku Krajobrazowym, granicząca z Parkiem Narodowym „Bory Tucholskie” pomiędzy jeziorem Charzykowskim a Długim i Karasińskim. Atrakcją jest most zwodzony, który jest podnoszony w od maja do września 4 razy dziennie na 20 minut (9:00, 12:00, 15:30, 19:00).
Na szlaku: czerwonym
BRUSY
Miasto stanowiące centrum regionu Zaborów. Najcenniejszym zabytkiem jest neoromański kościół pw. Wszystkich Świętych, który jest jednym z największych na Pomorzu. W sąsiedniej osadzie – Brusy-Jaglie, znajduje się Chata Kaszubska nawiązująca do tradycyjnej zabudowy południowych Kaszub. Tuż obok niej podziwiać można ekspozycję prac twórcy ludowego Józefa Chełmowskiego.
Na szlaku: czerwonym i zielonym
CZERSK
Miasto we wschodniej części powiatu chojnickiego. Na uwagę zasługuje modernistyczny ratusz o cechach neogotyckich oraz kościół św. Marii Magdaleny powstały na początku XX wieku w miejscu starego drewnianego kościoła.
Na szlaku: czerwonym i żółtym
ZAPORA (MYLOF)
Nazwę miejscowości Mylhof zmieniono w 1951 roku na Zapora. W tej leśnej osadzie nad Brdą w 1849 roku wybudowano jedyną w Polsce zaporę schodkową. Piętrzy ona wody Brdy na wysokość 12 metrów, napędzając elektrownie wodną. Przy zaporze bierze swój początek Wielki Kanał Brdy, na którym funkcjonuje hodowla pstrąga.
Na szlaku: żółtym i zielonym
INNE ATRAKCJE
- Chociński Młyn z zabytkową wiejską chatą oraz starym tartakiem na Chocinie. Na szlaku czerwonym i żółtym
- Kosobudy z neogotyckim kościołem i figurą św. Jana Nepomucena. Na szlaku czerwonym i zielonym
- Punkt widokowy na jezioro Charzykowskie. Na szlaku czerwonym.
BORY TUCHOLSKIE
To jeden z największych kompleksów leśnych w Polsce. Znajduje się na terenie województwa pomorskiego i kujawsko-pomorskiego. Dom mają tu liczne gatunki zwierząt niewystępujące w innych zakątkach kraju. Malownicze gaje, łąki, rzeki i jeziora to raj dla tych, którzy cenią sobie ciszę, piękne widoki i kontemplację piękna natury.
Niestety obszar Borów Tucholskich wielokrotnie dotykany był klęskami żywiołowymi. W XIX wieku należały do nich przede wszystkim pożary, a w XX wieku masowe rozmnażanie się szkodników i pasożytów niszczących drzewa. W XXI wieku dołączyły do nich trąby powietrzne. W sierpniu 2017 olbrzymie szkody poczyniła wichura i nawałnica m.in. w nadleśnictwach Rytel, w którym zniszczeniu uległo niemal 8 tysięcy hektarów lasu, czyli połowa areału leśnego. Skutki tej tragedii widoczne są podczas przejazdu żółtym i zielonym szlakiem Kaszubskiej Marszruty.
PARK NARODOWY „BORY TUCHOLSKIE”
Został utworzony w 1996 roku i swym zasięgiem obejmuje cenne przyrodniczo, krajobrazowo i kulturowo fragmenty jednego z największych leśnych kompleksów w Polsce – Borów Tucholskich. Ponad 83% powierzchni zajmują obszary leśne, a w nich przeważają siedliska borowe, z bardzo charakterystycznym borem suchym i świeżym. 11,5% powierzchni parku zajmują wody – aż 21 jezior!
Na terenie parku występuje mnóstwo różnych gatunków fauny i flory. Ciekawostką jest, że występujący w logo parku, stojący na gałęzi sosny głuszec, od dłuższego czasu nie występuje na terenach, które obecnie zajmuje park. Prawdopodobnie ostatni przedstawiciel tego gatunku zamieszkujący Bory Tucholskie został odstrzelony w 1975 roku.
Przez teren Parku Narodowego „Bory Tucholskie” prowadzi szlak:
- czerwony – ok. 3km na odcinku Bachorze – Małe Swornegacie
- czerwony i żółty – kilkaset metrów na granicy parku w miejscowości Drzewicz
Mapa Parku Narodowego „Bory Tucholskie”:
ZABORSKI PARK KRAJOBRAZOWY
Położony jest na Równinie Charzykowskiej i obejmuje północno-zachodnią część Borów Tucholskich oraz skrawek Pojezierza Krajeńskiego. Na terenie parku znajduje się 47 jezior, a w lasach przeważają bory sosnowe.
Na terenie Zaborskiego Parku Krajobrazowego znajduje się szlak:
- czerwony na odcinku Charzykowy – Wielkie Chełmy
- żółty na odcinku Charzykowy – Męcikał
- czarny łącznikowy
JEDZENIE
Gdy spytałem w sieci gdzie zjeść? Niemal wszyscy polecili restaurację Aga w Zaporze. Odwiedziłem, sprawdziłem i również polecam! Menu jest długie, ale zdecydowanie warto zamówić pstrąga, którego tuż obok hodują. Mocniej rozwiniętą bazę gastronomiczną znajdziecie także w Chojnicach, Swornegaciach oraz Charzykowach.
Ja jednak poza zamówionym pstrągiem postanowiłem żywić się samemu wykorzystując do tego miejsca odpoczynkowe, które wybudowano w ramach szlaku Kaszubska Marszruta, a także podczas biwaku. Zabrałem ze sobą moją mini kuchnie, czyli palnik gazowy z kartuszem, garnek do zagotowania wody, turystyczne sztućce i żywność liofilizowaną Summit to Eat. Właśnie o liofach chciałem Wam więcej napisać, bo są świetne na rowerowe wypady. Mają wysoką kaloryczność, dzięki czemu zapewniają energię niezbędną do wzmożonego i długotrwałego wysiłku fizycznego, a także błyskawicznie się je przyrządza i zajmują mało miejsca w sakwie.
Dostępny jest szeroki wybór dań: mięsne, rybne, drobiowe, wegetariańskie, wegańskie, bezglutenowe. Ja zabrałem ze sobą 4 opakowania: dwa obiady (Spaghetti Bolognese i makaron z pikantnym sosem arrabiata), śniadanie (płatki owsiane z malinami) i deser (Custard z jabłkami i płatkami owsianymi). Wystarczy tylko otworzyć opakowanie, zalać wrzątkiem do wyznaczonej linii, odczekać 8 minut i smaczny, pełnowartościowy posiłek gotowy. Uwierzcie mi, to naprawdę świetnie smakuje!
NOCLEG
Kaszubska Marszruta i jej szlaki idealnie sprawdzą się na weekendowy rowerowy wypad. Opcji na nocleg jest sporo: hotele, pensjonaty, agroturystyka w Chojnicach, Charzykowach, Brusach czy Swornegaciach. Bez problemu znajdziecie coś dla siebie, np. na Booking.
Ja natomiast chciałbym Was namówić na biwak. Pól namiotowych jest dużo: Małe Swornegacie, Swornegacie, Czernica, Drzewicz, Zapora (Mylof). Wszystkie klimatycznie położone nad wodą. Ja wybrałem pole namiotowe w Drzewiczu nad jeziorem Dybrzk. Co prawda w październiku było już zamknięte (czynne od maja do końca września), ale po telefonie do administratorki dostałem zgodę na nocleg.
Pierwszy raz podczas moich wypraw rowerowych zdecydowałem się na nocleg w hamaku. Warunki do tego może nie były najlepsze, bo w nocy temperatura spadła do 0 stopni, ale chęci były ogromne, więc postanowiłem spróbować. Założyłem na siebie kilka warstw trzymających ciepło ciuchów. Do hamaka wrzuciłem matę aby izolowała od spodu, a nad hamakiem rozwiesiłem tarp, który miał chronić mnie przed wiatrem i niezapowiadanym deszczem. Przygotowałem sobie gorącą herbatę w termosie i wsunąłem się w śpiwór, w którym według informacji komfortowo powinienem się czuć w temperaturze +5°C. Wejście do śpiwora w hamaku okazało się największym problemem – to nie było łatwe, a trzeba było to powtórzyć w środku nocy jeszcze 2 razy, bo się zachciało pod drzewo…
Najważniejsze, zasnąłem bez zgrzytania zębami… W nocy jednak budziłem się kilkukrotnie, a to pełny pęcherz, a to zimne stopy. No właśnie, tylko one mi zmarzły. Jedna para zimowych skarpet (umówmy się – kiepskiej jakości) to było zdecydowanie za mało!
Choć wszyscy bliscy mi odradzali, bo kto mądry śpi w takiej temperaturze w hamaku to jestem bardzo szczęśliwy, że postawiłem na swoim i zrobiłem to. Wygodnie się wyspałem w klimatycznym miejscu. Mega noc i jeszcze ten wschód słońca!
Ta noc uświadomiła mnie, że hamak będę ze sobą zabierał częściej. Czy to na biwak, czy po prostu na chillowanie w przerwie od kręcenia. Mam hamak firmy Tropilex, model Mosquito, czyli z siatką chroniącą przed owadami. Rozwiesza i składa się go błyskawicznie. Bardzo trudno z niego wypaść i jest bardzo wygodny. Spodobało mi się!
Pamiętajcie, że w parku narodowym nie można spać na dziko. Powyższa mapa rozwieje wątpliwości co do granic Parku Narodowego „Bory Tucholskie”.
… a taki miałem widok z rana! Piękny wschód słońca nad jeziorem Dybrzk.
MIEJSCA ODPOCZYNKOWE
Podczas tworzenia Kaszubskiej Marszruty wybudowano 12 nowych miejsc odpoczynkowych, które tworzy wiata, ławki, stół, kosz na śmieci, stojaki na rowery, tablica informacyjna, mapa, a niekiedy także toaleta. Jeśli dodamy do tego wcześniej istniejące wiaty, a także plaże, pomosty i punkty widokowe to mamy naprawdę sporą bazę miejscówek, gdzie odpoczniecie, zjecie czy na spokojnie przejrzycie mapę trasy rowerowej.
PODSUMOWANIE
Jak to wygląda moim okiem? Czy Kaszubska Marszruta i jej trasy rowerowe są faktycznie godne polecenia? Czy warto się tam wybrać na rowerowy urlop, weekend czy po prostu na wycieczkę?
Tak! Zdecydowanie tak! Ja, podobnie jak inni rowerzyści, także dorzucam ten szlak do mojej listy najlepszych szlaków rowerowych w Polsce. Spędziłem tutaj fantastyczny jesienny weekend na rowerze. Jeździłem fantastycznymi leśnymi drogami rowerowymi wśród przepięknej przyrody, poznawałem historię kaszubskich miasteczek i spędziłem noc w hamaku nad malowniczym jeziorem.
Bory Tucholskie i Kaszubska Marszruta mnie zachwyciły, a wspomnienia z tej wycieczki na długo pozostaną w pamięci!
GALERIA
Na szlakach Kaszubskiej Marszruty wspierali mnie: sklep turystyczny Paker, producent hamaków Tropilex, producent sakw rowerowych Extrawheel, Fjord Nansen – sprzęt biwakowy